dzidek wrote:
ad.1 nigdy nie było jakiś straszliwych mokrości na maratonie w otwocku...
ad.2 w naszym przypadku to chyba za wiele nie zmienia bo ostatnimi czasy zrobiło się że na giga startuje 2-3 a na mega nawet 4 zawodników i zawodniczek
tutaj widać że ekipa się ładnie rozrasta... jeszcze rok temu bywał problem żeby uzbierać 3 osoby a teraz regularnie startowało 5-6 osób
No nie wiem, rok temu bylo kilka miejsc gdzie woda stala. Niewazne, teraz jezeli nie przekroczymy 50'tki nie ma to znaczenia.
Duzo zmienia bo musisz teraz przywozic co najmniej tyle samo punktow co Magda
Wybieramy się z Dzdkiem na bajkach do Mrozów w celu dopingowania (jeśli ktokolwiek wystartuje...) lub tylko zobaczyć co i jak 100km + małe kręcenie przy trasie w celu obserwacji konkurencji Kto się pisze?
Czy w takich warunkach jazda w terenie będzie możliwa , ja byłem tydzień temu w lasach w ok Pogorzeli i drogi lesne były tak miękkie że nie dało rady ...a była piękna pogoda wszystko jest tak nasiąknięte wodą?
macie problemy motywacyjne? nie chce sie wyjsc bo chlapa, ciemno, grzasko, bloto etc, etc. To proste! Zakladacie stronke nno np www.arek-szelag.pl a potem...to juz poleci, imperatyw kategoryczny! Brawa dla tego Pana! ty o walentynce bys pomyslal mocniej...heh
I stało się Arek na pudle i to 2 razy 3 w open oraz 2 w M2 -
Młody zajął dobre 12 miejsce w M2 i 44 w open na Mega
Gratulacje Panowie, tym bardziej ze mieliśmy okazje sie przepadalić z Dzidkiem kawałek po trasie i miejscami jazda nie należała do najłatwiejszych (czytaj - częściej bokiem i poślizgiem< niz do przodu). Watpie żeby była chociaż jedna osoba, która dzisiaj nie leżała... A techniki były rózne Na boczek, na szcupaka, jeden na drugiego (albo drugą...)