Page 3 of 5
Posted: 12 Jun 2006 14:12
by spider
Ja potwierdzam chec wyjazdu
Jestem za wyjazdem ok 6.00 z Otwocka.
Ktos jeszcze ?
Posted: 12 Jun 2006 17:47
by Mobger
Na 80 % i ja.
6 rano pasi, bo ostatnio jakos poranny ptaszek jestem.
Posted: 16 Jun 2006 18:19
by spider
Wpadłem na pomysł zeby spotkac sie rano o 6.00 i pojechac ale NIE PKP tylko do Garwolina rowerem....? to tylko zaledwie ok 50km lubelakiem
Jest ktos za ??? Jesli nie to jedziemy pociagiem
Czekam na info....
Posted: 16 Jun 2006 20:38
by Łojej
Z tego, co iedyś jechałem to wyszło ok 42km
Posted: 17 Jun 2006 10:09
by Mobger
Spider wrote:Wpadłem na pomysł zeby spotkac sie rano o 6.00 i pojechac ale NIE PKP tylko do Garwolina rowerem....? to tylko zaledwie ok 50km lubelakiem
A policzyłeś ile km będzie miała cała wycieczka ?
Posted: 17 Jun 2006 12:46
by popeye
heh, po 42 asfaltu 80terenem +12 asfalt
turystyczno-krajoznawcza to chyba nie będzie
Posted: 17 Jun 2006 13:15
by spider
Piszta ludzie czy jedziecie
czy nie...
Musimy sie zastanowic odnosnie pogody bo "cóś" deszczowo ma byc???
Posted: 17 Jun 2006 15:35
by klepek
Niestety nie jade, uczyć się trza
Posted: 17 Jun 2006 16:39
by spider
Chyba bedzie troszke mokro..
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/pogod ... orcze.html
P.S
jak ktos sie wybiera to niech przed wyjsciem przeczyta tu info o wyjezdzie
Posted: 18 Jun 2006 03:36
by spider
Widze ze sam bede dmuchał...
Popey odwolal swoja obecnosc.
Posted: 18 Jun 2006 04:35
by Mobger
A w Otwocku nie pada?
Bo u mnie pogoda barowo-łóżkowa
Posted: 18 Jun 2006 16:14
by spider
Wstałem rano o 5.00
i ....biegiem
Dotarłem na PKP i co widze...puuusto no poza SWATem
Pogoda piekna a wam sie wstac nie chciało
SWAT zrezygnował jak sie dowiedział ile to km
Jechałem do Garwolina
1.40 minut!!
Nie majac mapy niebieskiego szlaku zrezygnowałem
Postanowilem pobic wlasny rekord ilosci przejechanych km...
W zeszłym roku zrobiłem jednego dnia 152km a dzis 177,6
Niby niewiele...ale jednak. A co najwazniejsze....
Przejechalem wiekszy dystans o
6h szybciej niz w zeszłym roku
!!
Taki widok tez miałem...
Dojkladna trasa
Otwock > Jabłonna>Lubelakiem do Ryk > Deblin>Maciejowice> Otwock
Posted: 18 Jun 2006 18:35
by popeye
Ja nie pojechałem, bo zaczym dotarłem na wies w sobotę byłem mokry całą noc lało, rano wszędzie błoto widziałem i poszedłem dalej spać.
za to nie próżnowałem w czwartek, piatek i ciut w niedzielę 217km 80% w terenie.
Odszukiwałem wirtualnie znaczone na mapie PK na Popeyade, kilaka znalazłem ale niektórych nie
, za to wiele ciekawych miejsc oblukałem . Kilka jest tez takich gdzie nie wjadę drugi raz ale Ci co wystartują będą musieli
Posted: 18 Jun 2006 18:48
by Mobger
Chciałem, naprawdę chcialem. Ale dyszcz skutecznie unieruchomił mnie w domu. Rano padało za moim oknem i przypuszczałem, że w Otwocku takoż.
Za to w sobotę o 5 rano zrobiłem sobie przejażdżke do Nieporętu i z powrotem. Takie tam 80 km przed śniadaniem.
Posted: 03 Sep 2006 19:48
by spider
Podbijam temat..
Sobota (jak bede miał wolne) lub niedziela?
Jest ktos chetny?
Tylko że:
Do Garwolina asfaltem
tam wbijam sie na szlak i z mapa w reku do domu...
Posted: 03 Sep 2006 20:18
by yorek
jeździłem tam dzisiaj, w okolicach Garwolina fajne lasy liściaste, jakieś ścieżki dydaktyczne i od pyty grzybiarzy. w każdym razie miła odmiana od jazdy na naszym zadupiu
Posted: 03 Sep 2006 21:32
by pokrzewka
i co yorek wyedukowałeś się z życia lasu
też dzisiaj przez chwileczkę byłam w tamtych stronach, a obfitość gzrybowego lasu doświadczam już od dwóch tygodni,
dla mnie najfajniej jest tam wiosną jak w lesie stoi woda i jesienią jak są przebarwienia, a pola podosieckie bajka
Posted: 03 Sep 2006 21:54
by yorek
nic bo ścieżki przyrodnicze omijam szerokim łukiem :p
teraz też stoi tam kupa wody. właśnie tamte rejony mają jakiś taki dziwny urok, tam jest prawdziwa wieś, nie taka jak u nas wzdłuż drogi. chaty porozrzucane na pofalowanym terenie, mnóstwo kolorów, różnorodne lasy, wierzby przy drodze....po prostu bosko
Posted: 03 Sep 2006 22:09
by dzidek
ja sie zglaszam
Garwolin - Glinianka
Posted: 04 Sep 2006 03:39
by Robert
O! Widzę, że szykuje się atak na następny (ulubiony?) szlak pttk-owski. Ciekawe czy tym razem też oplujecie znakarzy z PTTK Otwock?
Robert PTTK