Page 18 of 23

Posted: 07 Sep 2007 05:15
by hak
Nooo!
Widzę, że duch w narodzie nie ginie :D
Wspólne płacenie - jak najbardziej OK.
W sobotę przyjeżdżają do mnie znajomi z Bochni. Mają zamiar wystartować i chcą trasę objechać więc pewnie zrobimy to przed 18. Jak ich znam to zajmie nam to ok 3,5 do 4 godzin. Jak ktoś chce dołączyć to zapraszam.

Posted: 07 Sep 2007 06:46
by hak
Ale jaja !! :shock:
Na ostatnich zawodach XC na meranie sędziowie wpisali mnie do m3 zamiast do m4. Dzisiaj zobaczyłem wyniki http://www.otwock-ligamtb.com/wyniki2007.htm i... wygrałem m4 :jupi:

PS musiałem się pochwalić :D

Posted: 07 Sep 2007 08:22
by Arkadyj
Faktycznie, moje gratulacje. Szkoda ze nie dowiedziales sie o tym wczesniej. Stanalbys na pudle i zapewne w najwazniejszym miejscu w mieszkaniu stalaby teraz piekna statuetka. No nic, za dwa dni kolejne zawody na ktorych mozesz powtorzyc sukces :-)

Posted: 07 Sep 2007 12:58
by vigil
gratulacje!!! :brawo: a ty Arkadyj nie podpuszcaj haka bo mu serce lub co inne peknie...

Posted: 07 Sep 2007 21:58
by carloz
własnie zakonczyłem wymiane napedu (kombinowałem z 4 najmiejszymi koronkami i tak miejsce 11,12,14,16 zajeły 11,12,13,15 - takie przełozenia lubie :) ), linki i pancerze nowe, przerzutki wyregulowane... a łapy czarne :)

sprzet gotowy do walki

jutro o 18 rejestracja - potwierdzam obecnosc

Posted: 08 Sep 2007 09:48
by vigil
tez potwierdzam ale co do jutrzejszej pogody to sa pewne zastrzezenia...

Posted: 08 Sep 2007 10:01
by hak
Vigil! Myśl pozytywnie!
Między 10 a 14 będzie tylko mały deszczyk. A w ogóle to meteorolodzy często się mylą :D
Powtórzę za Arkiem - nie panikuj :wink:

Posted: 08 Sep 2007 17:44
by kaczy23232
niema sie czego bac trzeba startowac nie zaleznie od pogody

Posted: 08 Sep 2007 17:49
by dzidek
panowie nie panikować !!

p.s. zarąbiste szmatki na głowę się dostaje :lol: :lol:

Posted: 08 Sep 2007 18:51
by vigil
widac trasa nielatwa skoro po objezdzie sport dajrektor nie wyrobil na spotkanie, czekalim do 18;30, na jutro z carlozom umowilim na 9:45 coby miejscowe mac, moge sie spoznic :lol: a co do pogody mam swoj poglad - im gorzej tym dla mnie lepiej - ot, stary tygrys 8)

Posted: 08 Sep 2007 19:18
by carloz
w sumie... ja tez cały rok na bajku, wiec pogoda nie straszna :) A niech pada!!! A co!!! Siostra załatwiona wrazie czego, ze odbiera kurtke o 10.50 :) Wiec pełen luz... moge stac i moze lac :lol:

Posted: 08 Sep 2007 19:35
by dzidek
nie no...przynajmniej nie będzie się trzeba zatrzymywać na tak zwanego "krzaka" :lol:

Postaramy się być przed 10 to się jakoś zgadamy ;)

p.s. jak coś to zajmijcie 2 miejsca za sektorami :D

Posted: 09 Sep 2007 16:17
by dzidek
ojj pogoda była super... :P
ale ogólnie nie najgorzej, niestety 1400pkt raczej nie będzie no ale coż... bywa :(
niestety było też parę połamanych...między innymi Olek Staniszewski :(

Posted: 09 Sep 2007 16:49
by hak
No i wykrakałeś Vigil deszczydło :evil:
Maraton zaliczony w warunkach ekstremalnych. Jazda na drugim kółku przypominała babranie sie w zaprawie murarskiej. Ale co tam daliśmy radę.
Arek 11 - REWELACJA
Hak i Vigil gdzieś koło 40 miejsca
Carloz i Dzidek też dojechali. Oficjalne wyniki trzeba będzie sprawdzić w necie.
Dzięki wszystkim za postawę. Aleźwa się upaprali :D

Posted: 09 Sep 2007 17:03
by karnaś
Parę fotek na ftpie Niestety nie uchwyciłem upapranych Ogrów (bateria mi padła)

Posted: 09 Sep 2007 17:14
by MR bez loga
A ja nawet nie wiem, które miejsce zająłem.
Strasznie zacinał mi się napęd, bałem się że zaraz zerwę łańcuch - więc na rozjeździe wybrałem MEGA.

W Jabłonnie chyba nie wystartuję.

Posted: 09 Sep 2007 17:39
by Kruszyna
Deszcz zaczoł ostro zacinać jak sie wjezdzało na mega...w ogóle trasa była dość niewygodna dla moich opon...no i chyba sprawe z bufetami (według mnie) dobrze zrobili. Chociaż jeden zawodnik strasznie na nich klnoł, że mogli by otwierać te butelki

Posted: 09 Sep 2007 17:45
by Giant Mike
Arek gratulacje ! Na 1 rundzie myślałem, że już Cię nie dojdę.
Myslałem, że po Kilecach będzie się strasznie źle jechało a było całkiem odwrotnie. Od 1/3 trasy sporo wyprzedzałem - najwięcej pod górkę i na twardych odcinkach. Na mecie miałem 2h08.

W Mistrzostawach Branży Farmaceutycznej zająłem ostatecznie 3 miejsce w M2. Generalnie przyjechałem 3 open i 1 w M2, ale wlepili mi 5 minut kary za start nie z tego sektora co trzeba. W drużynówce branżowej spadliśmy na 4 miejsce - ale sposób jej wyliczania był lekko mówiąc żenujący.

Michał
ps. Ciesze się, że nie musiałem jechać GIGA

Posted: 09 Sep 2007 17:48
by vigil
komentarze i oceny kiedy indziej...ale drugiej petli to predko nie zapomne. Podziwiam Arkadyja i haka, dzielni jestescie do GRANIC, dzidek z carlozem tyz. Co do swojej kreatury przemilcze - awarie sprzetu i slabosc w mieleniu bagna na 30 km. Wspomne to co pisalem ostatnio "nigdy tak sie nie pogubilem jak wokol domu" tak i teraz - nigdy tak sie nie zrabalem jak wokol domu... (ani na jurze, ani dookola tatr). szoruje dalej szmaty :wink: A dla niezorientowanych pare fot..

Posted: 09 Sep 2007 18:09
by dzidek
buuu nikt nie zrobił fotki jak padało, może dlatego że wszyscy się pochowali :D