OTWOCKI PORTAL ROWEROWY

Vigil, dzięki. Daniel, świetna relacja! Jak czytałam o tych wszystkich miejscach jeszcze raz, to aż łezka w oku. Wrócę na ten szlak, na pewno! Choć mam na tyle rozsądku, żeby poczekać do przyszłego roku.
A to, że wiele w głowie siedzi, to prawda. Nogi kręcą, ale i głowa kręci.

Dziś kawałek czerwonym jechałyśmy w Zalesiu. Piachy trochę zmoczone po wierzchu, lekko ubite. Ale i kałuże się pojawiły.

A kałużę przed Horowym Bagnem obeszłyśmy z lewej (Daniel doradza prawą).

Krolisek wrote:Vigil, dzięki. Daniel, świetna relacja! Jak czytałam o tych wszystkich miejscach jeszcze raz, to aż łezka w oku. Wrócę na ten szlak, na pewno! Choć mam na tyle rozsądku, żeby poczekać do przyszłego roku.
A to, że wiele w głowie siedzi, to prawda. Nogi kręcą, ale i głowa kręci.

Dziś kawałek czerwonym jechałyśmy w Zalesiu. Piachy trochę zmoczone po wierzchu, lekko ubite. Ale i kałuże się pojawiły.

A kałużę przed Horowym Bagnem obeszłyśmy z lewej (Daniel doradza prawą).

Dzięki! Vigilowi oczywiście też. Jasne, że sam mam już ochotę powtórzyć temat za jakiś czas. Ale trzeba przyjemności dawkować - za częste "krwawienie" sprawiłoby, że ten mega przejazd spowszedniałby i tyle. Po kilku dniach coraz bardziej upewniam się w tym, że przede wszystkim trzeba podejść do tematu na spokojnie. I to zarówno w okresie przygotowań, jak i na trasie. A za drugim razem będę z jednej strony chciał pojechać szybciej (trasę już znam, więc nie powinno być strat nawigacyjnych), ale i bardziej świadomie. Może tym razem w grupie? Choć przyznam, że samotna jazda naprawdę ma swój niesamowity urok.

A tutaj moja relacja z ostatnich zmagań z Krwawą Pętlą oraz trochę zdjęć:

http://wilk.bikestats.pl/731938,Krwawa- ... l#comments

https://picasaweb.google.com/1120492587 ... PoRazDrugi#

Wilku, fajna relacja. Podziwiam wszystkich, którzy nie dość, że wykręcają takie czasy, to jeszcze po drodze robią tyle zdjęć!

Zamieściłam jeszcze jeden wpis o Krwawej Pętli - tym razem dotyczący map. Czekałam parę dni na przesyłkę z Compassu, ale mam nadzieję, że nie za późno na informacje. Pozdrawiam i życzę wszystkim pięknej pogody w najbliższą sobotę!
http://www.krolisek.blogspot.com/2012/0 ... -mapy.html

Pogoda zamowiona, niewykluczone ze tym razem bardziej oplaci sie odwrotny kierunek niz zwykle. :)

Start/Meta, Strefa kibica na ogródkach działkowych Meran, kulminacja pewnie około północy, kto chce zjesc kielbache i poczuc, znaczy posmakowac fasolke po bretonsku OGRa, niech przybywa. Pod ogródkami dzwonic po namiar na miejscowke: 606881218 bądz podążać za stzałkami.

Tak to będzie wyglądało

Qrde, nie dotrę. Najwyżej na końcowe ognisko, ale na pewno nie na sam objazd KP.

Ruszyli zgodnie z planem 0515.
14 osób w tym jedna rowerzystka.
Trzy osoby pojechały zgodnie z zegarem. Reszta pod prąd

0800
Grupa "zegarowa"
Behe - koło Zalesia
Magda i Maciek gdzieś w przodzie
Grupa "przeciwna"
Wojtek, dwóch Piotrków, Sebastian, Grzesiek - taplają sie w Horowym bagnie
Rafał zasuwa przed nimi. Gdzie jest dokładnie nie wiadomo. Widać jedzie po pucha fasolki

Wieści od Haka:
O 8:34 Grupa "przeciwna" wyszła z Horowego Bagna.

Za Hakiem: 09:12 - Pratagonista i "Morsy" niedługo będą atakowali Nieporęt.

Pogoda wyśmienita:)
Ale ciężko będzie pobić rekord:)

Haku z mostu w NDM: "Rafał Tworzydło widziany o 11:45, zaraz za nim Wojciech Lewicki z Piotrem Pomorski. Do mostu dojeżdżają Morsy i Protagonista.

w domu po rozgrzewce do Pruszkowa. :)

reszta czesci zegarowej chyba sie zgubila za PK3, bo nie minelem na trasie. albo tak przyspieszyli. ;)

pogoda bajka, wiatr od poludnia, wiec wariant zegarowy nie wydaje sie taki zly. sporo wody i komarow.

o, podpobno jednak dojezdzaja do PK6

Grupa przeciwna na moście. Gdzieś się zapodział Protagonista. Przemknął niezauwazony???

1400
Morsy moczą się w kanale Łasica.
Rafał i grupa 45+ gdzieś w przodzie. Stawiam na Leszno-Zaborów.
Do domu blizej niz dalej

1940
Upał robi swoje. Na trasie pozostało sześć osób.

2010
6-1=5
Morsy jadą po puchar. Jak oni go na trzy podzielą?

czy ktoś już skończył? kibicuję wirtualnie i czekam na wieści!