Page 14 of 75
Posted: 17 Jul 2006 15:14
by spider
Yorek tak nie wolno.... co ty z PiSu ? równi i równiejsi ?
Posted: 17 Jul 2006 17:42
by chmiel
No właśnie, właśnie....w towarzystwie robić tajemnice to bardzo niekulturalnie ;) Pokażcie to zdjęcie.
Posted: 17 Jul 2006 17:47
by yorek
spieprzaj dziadu
Posted: 17 Jul 2006 17:48
by spider
To zdjecie numer 2637 w Popeya katalogu
Posted: 17 Jul 2006 17:54
by yorek
oooo - nie popuść
Posted: 17 Jul 2006 17:57
by chmiel
Nooo i o co tyle krzyku ;) Wiadomo, każdy lubi ciastko z dziurką ;)
Posted: 17 Jul 2006 17:59
by yorek
boję się głupich komentarzy
Posted: 17 Jul 2006 18:00
by spider
Ja tam wole z całego ciastka.....dziurke
Posted: 17 Jul 2006 18:01
by chmiel
A myślałem, że wolisz swój aparat Spider, normalnie zboczony jakiś jesteś ;)
Posted: 17 Jul 2006 18:03
by spider
Posted: 17 Jul 2006 18:05
by chmiel
Hehe, to taka gra słów ;)
Posted: 17 Jul 2006 18:10
by spider
Ale zeby nie zagadac tego tematu.....
Najbardziej dorodne Leony wyrastają na łące....
Posted: 18 Jul 2006 07:42
by strz.
tak sie zastanawiam, czy chce wiedziec, co Leo robil..
Posted: 18 Jul 2006 08:05
by spider
Jak co robił?....pozował do zdjecia.! mam podobne ze swoim ryłem...
Posted: 18 Jul 2006 14:41
by yorek
strz. wrote:tak sie zastanawiam, czy chce wiedziec, co Leo robil..
nie ta pozycja, nie ten wyraz twarzy
Posted: 18 Jul 2006 15:51
by Shonsu
znawca się znalazł
Posted: 18 Jul 2006 17:00
by leoheart
przypominam że mam pseudonim Leoheart, toleruję Leo -
Leon jest z innej bajki
ps.zawsze mam taki wyraz twarzy gdy sie ...skupiam
Posted: 18 Jul 2006 17:03
by Pantofel
Postawię ci litr soczku Leon z lwem podobnym do tego w avatarze. Wolisz truskawkowy czy brzoskwiniowy?
Soczek jest dobry a produkuje go Hortex.
Posted: 18 Jul 2006 18:24
by yorek
leoheart wrote:Leon jest z innej bajki
a leonid? :p
Posted: 18 Jul 2006 18:29
by leoheart
yorek wrote:
a leonid? :p
to właściwy przedział...czasowy
na marginesie rozważan o fotografii powiem tak:
-staram sie robić zdjęcia zawsze i wszędzie zeby zatrzymać chwile w czasie bez zacięcia na wielkie foto,najczęsciej z ręki"po to kupiłem taki mały aparat,całe 200km wiozłem go na ramieniu żeby go miec pod ręką,dla mnie to frajda obejrzeć je potem bo odnajduje w sobie nastrój tych chwil,pamietam nawet co wtedy myslałem,nie wiem jak do tego podchodza inni,czy te zdjecia sa komus potrzebne czy nie,wygląda na to że wszycy sie przyzwyczaili ze mam aparat i coś będe robił,potem i tak skomentuja ze rozdzielczośc nie taka,data niepotrzebna z ostroscią na bakier itd.
-nie jestem rasowym reporterem,nie chwytam "smacznych " momentów dlatego np. nie zrobiłem zdjęcia Popeyowi gdy oszołomiony,zbierał się po groznym otb choc miałem na to duzo czasu,wolałem zrobic później gdy ze śmiechem kilometr dalej oklejał plastrami skaleczenia i pokazał że twardziel z niego nad twardziele,a fotka po tym wydarzeniu pozostała
-przez te cholerne zdjęcia dwa razy straciłem kontakt z grupa bo w poszukiwaniu dobrej fotki zostałem zeby zrobic dobre ujecie i zgubiłem trase, za drugim razem byłem zdecydowany kontynuowac samotna jazde do Krakowa
- nie po to wstaje o 4.30 rano i zrobie zdjęcia biwaku aby przynajmniej częsciowo oddac klimat tej wyprawy żeby potem spokojnie sie przyglądać jak poddaje sie retuszowi z trudem bądź co bądź zrobione fotki
na koniec-prawda jest taka ze robie je dla siebie i w gruncie rzeczy jest mi wszystko jedno co kto o nich mysli,nie mam do nikogo pretensji bo reporterem mianowałem sie sam,zgubienie trasy jest wyłacznie moja wina a o otb, jakie zaliczyłem żeby zrobic zdjęcie w terenie nikt mnie nie prosił
ps. po prostu chciałem sie wygadać. Howgh