sorry Jacq, nie spojrzałem na forum mea culpa
gdy zrezygnował Dar3k przesunąłem godzine przejazdu na 7.00
jeszcze raz przepraszam, jutro jesteśmy umówieni z nim o 7.00
napisz czy możesz startować o tej godz czy wolisz 6.30?
pozdro
1:33 w sumie niezły trening..
całość przejechałem sobie w strefie tlenowej
Jak dla mnie to 6:30 to optymalna godzina.
Pozdrawiam
No to muszisz jeszcze 15 minut z tego czasu uciąć i będzie OK .
Leo, dzisiaj znowu Cię dogoniłem. Miałes taki sam czas od ronda w Józefowie do ronda w Miedzeszynie - tyle, że ja jechałem samochodem
nasza trasa to:Górna-Kołłątaja do ronda w Józefowie-ściezka row-3maja-Olecka-St Jachowicza-na przełąj przez las do Tawułkowej-Przewodowa-ściezka na Wale
jutro tj 5.10.2005 start o 6.30 sprzed Urzędu Pracy
nie chodzi o to żeby złapać króliczka ale by gonic go
ps.dzis nas przegoniłes, nie dogoniłes czy w ogóle nie pojechałes?
ps.Jacq nie moze później a nam pasuje
leoheart wrote:nie chodzi o to żeby złapać króliczka ale by gonic go
ps.dzis nas przegoniłes, nie dogoniłes czy w ogóle nie pojechałes?
ps.Jacq nie moze później a nam pasuje
Tia ... to taka kobieca teoria :d.
Dziś (znaczy wczoraj - znaczy we wtorek) wyjechałem o 07:10 i do mostu jechałem w 45 minut więc nie wiem jak było A co do umawiania się to nie ma problemu bo u mnie to i taj często zależy od porannego humoru. Staram się też nie jeżdzić więcej niż 2 razy w tygodniu - szczególnie o tej porze roku (czyt. sezonu).
Tak dla porównania - 33km, 1h15, srednie tetno poniżej 140. W drodze powrotnej trzymałem prędkość powyżej 30km/h z tętnem poniżej 140 - ale chyba wiało w plecy troche no i po ciemku jakoś się szybciej jedzie
musiałes byc we wtorek przed nami nie da sie ukryć że jeżdzisz szybciej od nas,chyba w grę wchodzi jedynie wyścig na dochodzenie
co do jutra to nie wiem,jak wracałem to juz mnie uda tak bardzo nie bolały ale...mam przed soba dzisiaj 2g koszykówki i wprawdzie biegaczem nie jestem ale chyba sie zmasakruję
poza tym należę do tej kategorii bikerów którzy nie wiedzą kiedy zrobic przerwę bo robiąc ja maja wyrzuty sumienia że nie trenuja i generalnie zarzynają sie bez sensu kiedy mogliby nabrac sił (jest wzmianka o tej kategorii w tej książce-podoba mi sie )
jesli mnie nie ma o 6.30 nie czekajcie bedę na Was spoglądał z okien Mini busa-moze wypoczne ze dwa dni żeby przejechać Soyadę
Ostro trenujesz leo. W przyszlym sezonie bedziesz niezlym wymiataczem
W planach na przyszly sezon chcialbym znow wystapic we wszystkim maratonach mazovi oraz w kilku ligi BM wiec Leo bedziesz na pewno mial towarzystwo.
Jezeli chodzi o jutrzejsza poranna jazde to tez chyba sobie odpuszcze. Ale z powodu lenistwa Musze odespac troche w autobusie. Wzamian pojde dzisiaj na stadion.
Leo chyba czytamy ta sama ksiazke