Page 2 of 3
Posted: 20 Sep 2005 20:01
by chmiel
BTW: Czy jest już lista osób/instytucji, które potwierdziły swoja obecność ?
Posted: 20 Sep 2005 20:22
by matildae
Listy nie ma, jutro bede po prostu dzwonila do tych "strategicznych" zeby potwierdzic/ przypomniec... I tyle.
Posted: 20 Sep 2005 20:34
by rycho
ja rowerow moge popilnowac. zabiore znajomych bedzie nas wiecej. ochrona absolutna:))
Posted: 20 Sep 2005 20:51
by matildae
uff... ulżyło mi, naprawdę
zatem zapraszam ciut przed 14stą, jakos się zorganizujemy
Dzięki!
Posted: 20 Sep 2005 23:17
by chyba mnie znacie
co Wy z tymi rowerami, pokręciło Was
Posted: 21 Sep 2005 15:49
by goksa
Czesc, a ja naprawiłam, tzn... hm.. dziadek mi naprawił rzerzutki i jak się wyrobię, o jutro z Wami juz będę, bo jakoś mnie dawno nie było.
zatęskniłam..
Po 2 godzinach...
Dobrze, że smsy na tym świecie są. Moja tęsknota bedzi musiała poczekać, bo jest klasówka z ang. Wymasuje się z Wami, bo to w sobote chociaż. Znacie to? "O życie moje, o zycie moje..."
Posted: 21 Sep 2005 21:26
by Domar
ej, 2 godzinki możesz odżałować. nauka nie zając
a tak umysł przewietrzysz
Posted: 22 Sep 2005 05:49
by Jacq bez log
Mnie nie bedzie niestety.. :/
Podroz sluzbowa mi sie przedluzyla i wroce pewno dzis
poznym wieczorem.. ehh..
A taka okazja przejazdzki po miescie moze sie juz nie powtorzyc :/
Pozdrawiam z Łodzi
Posted: 22 Sep 2005 16:23
by spider
Bylo milo...mimo ze nic z tego nie bedzie wynikalo
Fotki leca na FTPa
Posted: 22 Sep 2005 16:54
by behem0th
dziekuje wszystkim przybylym, ze szczegolnoscia dla tych co poswiecili spora czesc swego czasu dla sprawy.
a to czy cos z tego bedzie czy nie bedzie, to sie okaze.
22 września
Posted: 22 Sep 2005 16:56
by pokrzewka
Spider więcej optymizmu. odnieśliśmy same sukcesy
zorganizowaliśmy spotkanie, może nie wiele wniosło w życie przeciętnego rowerzysty ale......
oficjalnie złożyliśmy petycję do p.Prezydenta
no i wreszcie nasz maraton za strażą miejską z p.Prezydentem, nie w grupie 2 -10 osób ale ponad 40 i to o godz.16 w środku tygodnia
czy to mało jak na pierwszy raz
Posted: 22 Sep 2005 17:00
by spider
Wlasciwie to przepraszam za swoj pesymizm...
To wynika z mojego doswiadczenia z "wladza"
Oczywiscie jestem jak najbardziej za majac nadzieje ze na pisaniu sie nie skonczy.
Re: 22 września
Posted: 22 Sep 2005 17:11
by chmiel
pokrzewka wrote: nasz maraton za strażą miejską z p.Prezydentem, nie w grupie 2 -10 osób ale ponad 40 i to o godz.16 w środku tygodnia
czy to mało jak na pierwszy raz :?:
A będą inne razy ???
PS: Szacunek dla Prezia, że dał rade ;)
Posted: 22 Sep 2005 17:28
by behem0th
co miesiac masz inny raz... ;)
ano, Pan Prezydent pokazal jak sie pocina w gajerze, to jest cos. :)
Posted: 22 Sep 2005 17:32
by goksa
Niestey Domar nie dało rady... Nie powiem, co juz zrobiłam,a czego jeszcze nie... Powiem tylko jedno
we dont' need know education.......
22 września
Posted: 22 Sep 2005 18:44
by pokrzewka
Spider na czym się skończy to jeszcze się okaże
chyba, że chcecie abym zapytała o to moje wahadełko?
tak na prawdę to wszystko zależy od nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Posted: 22 Sep 2005 18:44
by leoheart
behem0th wrote:co miesiac masz inny raz...
ano, Pan Prezydent pokazal jak sie pocina w gajerze, to jest cos.
prawdziwy RESPECT!
sądziłem że nie wyruszy z nami,zobaczymy jak bedzie działał specjalny zespół przy Jego boku
Posted: 22 Sep 2005 18:57
by Domar
ja tak trochę offtopicowo, ale ja go też podziwiam za pamięć. poznał mojego kumpla i mnie, a podstawówkę za jego rządów skończyliśmy już parę ładnych lar temu
ogólnie przejazd miły, oby były jakieś pozytywne zmiany.
Posted: 22 Sep 2005 19:00
by spider
Moje wahadelko mowi ze musi minac ze 3 pokolenia zeby zmienila sie mentalnosc ludzi....
Posted: 22 Sep 2005 19:12
by behem0th
zacznij od siebie... ;>