a teraz ciąg dalszy, będzie tak długo, że nikomu nie będzie się chciało przeczytać
na Harpaganie Vigil powiedział, że nic nie robi się dla innych, to spełnienie własnych potrzeb, hmmm trochę mnie to wtedy zabolało ale po 3 miesiącach zrozumiałam że ma rację
bynajmniej nie czuję się ekologiem, raczej aktywnym obywatelem. Uważam, że każdy z nas może wpływać na to co się dzieje wokół
moi rodzice twierdzą, że jestem po prostu bachorem, któremu jest za dobrze, nieraz nie mam pracy a jak ją mam to zupełnie niedochodową, jak zajmuję się czymś to jestem pochłonięta, nie biorę udziału w domowym życiu i jeszcze od nich wymagam i angażuję, uważają że marnuję czas a powinnam zająć się swoją przyszłością i emeryturą rzecz jasna, ale z drugiej strony wszyscy w moim domu mieli chwilę, że chcieli zmienić świat i tak mnie wychowali
może to jest tak, że jakbym była mechanikiem samochodowym to dzwoniłabym do zarządu dróg powiatowych, że dziury w nawierzchni psują podwozie, a gdybym mieszkała w Mlądzu czy Karczewie to chciałabym aby uruchomiono komunikację miejską dowożącą wszystkich na stację PKP
nie wiem co bardziej wpłynęło na mnie, to ze studiowałam architekturę krajobrazu czy, że wprowadziłam się do tego miasta jako obca ale nie jestem w stanie pogodzić się z tym, że przez głupotę, układy i już dalej nie napiszę, doprowadza się go do takiego syfu, że nie szanuje się ani wartości przyrodniczych ani kulturowych, nie ma to znaczenia nie tylko dla większości mieszkańców ale przede wszystkim dla władz, a to im powinno na tym zależeć, nie będę już wspominać o naszym systemie prawnym i egzekwowaniu prawa czy karaniu
zapewniam wszystkich, że nie czuję się dobrze w roli detektywa czy organizatora np. Święta Sosny, uważam, ze to nie ja powinnam się tym zajmować i wielokrotnie poświęcam rzeczywiście swój prywatny czas, ale jak już ustaliliśmy robię to bo mam taka potrzebę
święto sosny to takie moje dzieciątko i nie chce go porzucać mimo, że sukcesów zamierzonych nie osiągnęłam, nie mam jednak zamiaru się poddawać, dla mnie sadzenie drzew i kontakt z osobami, z którymi to robimy to niesamowita siła, pozytywna energia, moc wielka patrzeć jak rosną, a gdy widzę jak kaleczą i doprowadzają do śmierci stary drzewostan to płaczę, serio serio, najpierw dlatego że to żywe istoty, a potem jestem zła na tych co to robią a potem z bezradności
pewnie, że super byłoby gdyby więcej osób chciało coś robić, albo chociaż pomagało, ale nie za bardzo na to mam wpływ, nie zmienię też ani władz ani systemu, nie wierze też w powodzenie pogadanek umoralniających czy edu eko w takim wydaniu
żeby być świadomym, że jest się częścią przyrody i poczuć odpowiedzialność za otaczające nas środowisko trzeba wykształcić w sobie pewną wrażliwość, bo nie każdy ją ma, to nie jest proste ale możliwe
o wyniku konkursu napisałam, nie dlatego żeby oczekiwać na laurki, wręcz przeciwnie to była dla mnie raczej krępacyjna sytuacja, ale dałam się namówić ziemskim kobietom, które twierdza że trzeba o tym pisać by innych pobudzać do aktywności /to, że będzie mi smutno samej podczas odbierania nagrody powiedziałm tylko niektórym tym bardziej zdziwił mnie ten post/
jestem też zwolenniczką ujawniania przyjemnych wydarzeń, życzeń urodzinowych itd., choć każdy robi to na swój sposób ale zawsze to miłe, że ktoś pamięta i dla innych to ważne i że się myśli i ....
post gościa mnie z rana bardzo zaniepokoił, bo podejrzewałam przemoc psychiczną w rodzinie i maltretację /moja mama uważa że młodzi ludzie powinni się zmobilizować i zdziałać coś w tym mieście bo inaczej nikt tego nie zrobi i im właśnie powinno na tym zależeć, to ich dzieci nie będą miały lasu, rzeki i niczego nie będzie/
ale to było niczym w porównaniu z rozczarowaniem jakie spotkało mnie później
po pierwsze Domar oddaj moje flamastry !
po drugie co Ty takiego chłopcze robisz ważnego i dla innych i dlaczego krzyczysz, uważam, że każdy ma prawo wypowiadać się na forum i wyrażać swoje zdanie niezależnie czy jest zalogowany i czy jest z OGR czy nie, krytyka, szczególnie od osób bliskich, moim zdaniem jak najbardziej jest potrzebna czasami i dzięki temu powiedziane zostało coś co wszyscy wiemy np.
ze nikomu się nic nie chce, nie ma chętnych do organizowania DBS czy CWO, i znów za przykład podam krzykacza pierwszego Domara, który się zagotował na wieść, że został wybrany na organizatora lutowej wycieczki, nie pojawiają się nowe relacje czy zdjęcia
wyznaczyliśmy trasy rowerowe przez Otwock i na tym koniec, ja nie czuję się kompetentną osobą do opiniowania projektów ścieżek rowerowych czy wysyłania uwag, inicjuję nieraz temat i na tym zazwyczaj się kończy, albo pojawiają się jedynie krytyczne słowa bez konkretów, a to ze powstają ciągi pieszo-rowerowe zupełnie nie funkcjonalne uważam za żenadę totalną, nikt jednak rowerowy nie zajął się tym problemem
pozytyw jest oczywiście taki, że w ogóle temat się pojawił i uwzględniana jest infrastruktura rowerowa, to jednak zdecydowanie mnie osobiście nie zadowala
nie zgodzę się również z Leo, a słowa Arkadyja to już bez komentarza i nie chcę tracić mojej cennej energii
nie uważam też że prowadzę jakąś wojnę, i kto to według was jest ekolog????
irytuje mnie, jak inni mówią o przykuwaniu, protestowaniu a jak się już coś złego wydarzy, że nikt nie zareagował
przyrodnicy to nie są jacyś etatowi ochroniarze, już o tym pisaliśmy w temacie pociąg dla Rospudy
o swoje otoczenie, przyrodę, zabytki, ludzi itd. powinni dbać wszyscy niezależnie czy jest się Sylwią, Domarem, gościem, rowerzystą, ekologiem czy innym ... mieszkaniec miasta po prostu
nie chcę nikogo osądzać i krytykować bo jak najbardziej wszystkich szanuję i każdy ma prawo do swojego zdania, każdy z nas robi coś pozytywnego i każdy ma swoje życie z którym robi co chce, dąży do szczęścia na swój sposób, jeżeli jest się w jakiejś grupie to coś się otrzymuje i coś się powinno dawać lub przynajmniej nie zmieniać na gorsze i wżne jest aby było przyjemnie
nie jestem wojownikiem, dobrą kobieta po prostu więc powycinałam część tekstu powyżej
teraz zjem trzeciego pączka a potem będę płakać
możecie dalej dyskutować a jeszcze lepiej weście się do roboty i zmieniajcie na lepsze
wszystkim życzę mniej agresji i wymagań wobec siebie a nie innych