Page 2 of 2

Posted: 21 Jun 2006 08:15
by Zbych
Shonsu ma rację. Pare latek wstecz pojechałem z dwoma nastolatkami z zamiarem okrążenia Rokoli. Oni na góralach ja na ciężkiej Ukrainie (teraz mam inny rowerek). Posiedzieli nad Rokolą po lewej stronie od pałacu, tam jest fajna szutrowa droga i do domciu bo spuchli. Oni zdychali a ja (staruszek-rencista) na rower i bocznymi drogami do Międzylesia bo szkoda mi było obiecująco rozpoczętego dnia. Tych 2 nastolatków nie paliło i nie ćpało! Ja tylko palę:-)

Posted: 21 Jun 2006 08:18
by Shonsu
do tej pory przeklinam dzień w którym zacząłem palić :(

Posted: 21 Jun 2006 08:38
by pokrzewka
Torfy jak nic powinny być bo to podstawa, oglądacie łabędzie, potem Czrane Jeziorka, Otwock Wielki (pałac czynny chyba czwartek-niedziela), a potem wtacacie przez Nadbrzeż drogą w kierunku Karczewa, przejazd prze Nadwiślankę, a potem zaraz w lewo i wzdłuż płotu oczyszczalni, oglądacie kolejne łabądki, zachód słońca na "szklanej górze" i zjazd do Świdra na kąpiel. Koniec :-)

Trasa przetestowana na dzieciakch w wieku 8-12 lat, trzeba zabrać kasę na colę po drodze jako dopalacz i jadą!

Posted: 21 Jun 2006 08:55
by Zbych
Wiecie dlaczego wojskowe manierki są ogacone jakimś kocykiem? Ciepło kawusi słabo trzymają, za to nawilżone dobrze schładzają zawartość. Odparowywanie wilgoci schładza! Warto napoje owinąć jakimś ogaceniem i nawilżyć, dać im możliwość wietrzenia w opływającym powietrzu, starać się by nie przestały byś wilgotne. Nawet mokry papier toaletowy obniża temperatutę. Stosowałem to i na rybach wieszając napitki na gałęziach, żeby wiaterek miał do nich dostęp. "Lodóweczki" z kokilami dobre dla samochodziarzy, rowerzysta musi myśleć:-)
Coca-cola podgrzana i pozbawiona gazu blokuje rozwolnienie a nie pragnienie;-)

Posted: 21 Jun 2006 09:10
by Pantofel
To tera coś szczegółowszgo, że tak powiem...

:arrow: Most wąskotorówki Świder
:arrow: brzegiem w kierunku ujścia, po jakichś 300 m skręcamy w lewo
:arrow: wjeżdżamy na ul. Wierzbową [2 stare zabytkowe wille w dawnych Brzegach (to tu mieszkał Andriolli)]
:arrow: w lewo Mickiewicza (na skrzyżowaniu z ul. Turystyczną kolejna dobrze utrzymana willa)
:arrow: przejeżdżamy przez światła na Kołłątaja
:arrow: w prawo Górną
:arrow: w lewo Jasną (dojeżdżamy do przejścia przy PKP Świder)
:arrow: przejeżdżamy przez tory
:arrow: ul. Kukułczą [między sklepem AGD i fryzjerem (dawna lodziarnia)]
:arrow: w lewo ul. Bagatela (willa pod nr 24)
:arrow: w prawo ul. Pogodną (kolejna willa)
:arrow: w prawo ul. Wiązowską (przejeżdżamy skrzyzowanie z Majową, dalej za szkołą nr 5 do przychodni przy ul. Grunwaldzkiej)
:arrow: na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej, Reymonta kilka ciekawych drewniaków
:arrow: ul. Reymonta (po drodze wille przy Zakopiańskiej, na górce)
:arrow: zjazd z górki
:arrow: przy Czapelaku odbijamy po skosie w prawo w Kościuszki
:arrow: ul. Kościuszki [na tej ulicy są: willa Nowość, willa Podole, willa Szeliga (rodziny Perechodników), d. Hotel Liliana, willa Bujwida (d. cukiernia Adamkiewicza), obelisk Piłsudskiego, d. sanatorium Wiśniewskiego]
:arrow: w lewo ul. Chopina
:arrow: w prawo ul. Kopernika
:arrow: przejeżdżamy Żeromskiego i zaraz skręcamy w ul. Konopnickiej
:arrow: dalej zielonym szlakiem pieszym (Konopnickiej, Zamenhofa) do sklepu przy Zamenhofa/Narutowicza w Środborowie
:arrow: przejeżdżamy Narutowicza (po drugiej stronie ulicy prowadzi ścieżka wprost do ul. Literackiej)
:arrow: ul. Literacką (po prawej stronie Śródborowianka)
:arrow: w prawo ul. Górnośląską (na górnoslaskiej bardzo dobrze utrzymana murowana willa modernistyczna)
:arrow: w prawo ul. Warszawską (do przejścia przez tory przy PKP Śródborów)
:arrow: po przejeździe na drugą stronę torów kierujemy się na ul. Tadeusza
:arrow: ul. Tadeusza
:arrow: w prawo ul. Sułkowskiego (po prawej stronie willa Gomułkówka, dziś siedziba MPK)
:arrow: zaraz za siedziba MPK w lewo w krzaczory
:arrow: leśną ścieżką prowadzacą przez strzelnicę do willi Soplicówka (Muzeum Ziemi Otwockiej)
:arrow: z MZO powrót na Narutowicza w kierunku PKP Śródborów
:arrow: za chwilę w lewo ul. 3-go Maja
:arrow: w lewo ul. Dwernickiego
:arrow: wyjazd na ul. Pułaskiego przy Nukleonie
:arrow: park miejski
:arrow: wyjazd przy skrzyżowaniu Poniatowskiego i Filipowicza
:arrow: ul. Filipowicza (po lewej stronie Gurewicz)
:arrow: w lewo Armii Krajowej (po lewej Ratusz)
:arrow: w prawo Orlą
:arrow: PKP Otwock.


Więcej niż 20 km nie będzie. Zahacza się o większość otwockich zabytków. Jazda mało uczęszczanymi asfaltami, szutrami, leśnymi ścieżkami. Lepiej jest objechać tę trasę w wariancie odwrotnym niż przeze mnie podany, tzn. z początkiem w centrum Otwocka i zakończeniem nad Świdrem. Ale żeby nie było tak łatwo (ctrl+c, ctrl+v), to sobie te trasę odwrócić należy samemu ;p

Posted: 21 Jun 2006 09:41
by yorek
Chiste - wiesz jak się jeździ szlakami rowerowymi...teraz odpowiedz sobie na pytanie - ile razy się zgubisz na tej Twojej trasie jeśli nie jesteś jej projektantem?

Shonsu - jest mała różnica między jazdą a pchaniem roweru po piasku a dla małego dziecka nawet mały piach może być za duży. o wychowanie moich dzieci się nie martw :>

Posted: 21 Jun 2006 09:48
by Pantofel
Nawet na najprostrzej sie zgubisz. Tzn. mnie sie wydaje, ze taka trasa musiałaby pojśc do oznakowania. Bo jak powiesz komukolwiek nieobcykanemu z jazda po okolicy, gdzie ma jechać, to nawet wskazowka "jedź na torfy" niewiele mu pomoze.
Trasa miała być dla dziecka, tak zeby za daleko od domu i pogotowia nie odjezdżać i cos ciekawego zobaczyć. I Miały być zabytki.

A jak ma być trasa prosta, to ja proponuje

:arrow: Świder
:arrow: Bagatela
:arrow: Reymonta
:arrow: Narutowicza
:arrow: Śródborów
:arrow: Armii Krajowej
:arrow: Orla
:arrow: Górna
:arrow: Swider

Posted: 21 Jun 2006 11:27
by popeye
pojechał bys z dzieckiem na górę lotnika? bo ja na pewno nie, za dużo piachu
Karol dałby może radę, ale moja żona :roll:
do tej pory przeklinam dzień w którym zacząłem palić Sad
ja też :evil:

Posted: 21 Jun 2006 13:04
by pokrzewka
a ile lat ma Karol?
nawet spokojne ulice dla małych dzieci się nie nadają, bo to stres dla rodziców, a celem konkursu jest propagowanie zdrowego trybu życia :-)
i czy dla dziecka oglądanie zabytków, w przypadku Otwocka lepiej lub gorzej zachowanych świdermajerów, to coś interesującego?
proponuję jednak nastawić się na promocję walorów przyrodniczych miasta i okolic : las, wydmy, woda np.Meran +Świder lub Łysa Góra+Torfy
w regulaminie konkursu jest napisane, że opiekun moze być jeden więc mamę możecie zostawić w domu

Posted: 21 Jun 2006 14:03
by spider
pokrzewka wrote: w regulaminie konkursu jest napisane, że opiekun moze być jeden więc mamę możecie zostawić w domu
No niech siedzi w kuchni i obiad gotuje :-) 8)

Posted: 21 Jun 2006 14:08
by Chiste bez loga
Tak, Spider!
Powiem Twojej zonie, że Pokrzewka na forum pisze, żebyś zostawił ją w domu. O tym siedzeniu w kuchni nic nie powiem, ale i tak ze 12 razy wałkiem po głowie dostaniesz :twisted:

Posted: 21 Jun 2006 15:09
by yorek
Spider zaraz napisze jaki to on maczo nie jest i jak się go żona boi ale ja pamiętam jak zapieprzał do domu i co 5 minut telefon z opierdzielem odbierał i było tylko "tak tak, już za 5 minut będe" 8)

Posted: 21 Jun 2006 15:13
by spider
:lol: :lol: :lol: Nie zapomne jak sie tłumaczyłeś Kamili :-) przez telefon...stałeś na BACZNOSC ;-) jak z nią rozmawiałeś 8)

Posted: 21 Jun 2006 15:29
by yorek
lepiej na baczność niż tak skulony jak Ty :p

Posted: 21 Jun 2006 21:56
by strz.
"pojechał bys z dzieckiem na górę lotnika? bo ja na pewno nie, za dużo piachu "

to ktoredy wy jezdzicie ;]

Posted: 21 Jun 2006 22:41
by pokrzewka
oj panowie, ja o kuchni i gotowaniu nie wspominałam :twisted:
rózne sa sposoby i preferencje spędzania wolnego czasu, z moich obserwacji wynika, że małych chłopców i tych trochę starszych też, kręci zazwyczaj jazda po piachu, strome podjazdy, pionowy zjazd, a jak jeszcze jakiś przejazd przez wodę lub błocko po drodze... ach to jest coś. Spider czekamy na zdjęcia i relację z "Rodzinnego Rowerowania" :wink:

Posted: 22 Jun 2006 05:35
by yorek
no to może ustalmy w jakim wieku ma być to dziecko bo to też różnicuje wymagania ;)

Posted: 22 Jun 2006 08:04
by popeye
8 lat, siłę ma ale techniki jazdy nie za bardzo/

Posted: 22 Jun 2006 15:02
by Czarowny
Góra lotnika to nie jest zły pomysł.
Moja córka ma 6 lat. Mieszkamy na Ługach. Górę lotnika już zaliczyła - wprawdzie nie dała rady podjechać, ale z góry zjechała bez problemu.
Jechaliśmy trasą - osiedle Ługi, ul. Wiejska, ul. Turystyczna, most kolejki, ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Wiązowskiej. Skręciliśmy w lewo (Żeromskiego?) przed domkami kempingowymi. Pomnik Lotnika, góra lotnika. Z powrotem do Wiązowskiej. Przez most na Świdrze do Mlądza. Grunwaldzka, Reymonta, Geislera. Do parku na deser lodowy i plac zabaw, a później do domu.

Posted: 22 Jun 2006 15:05
by spider
Normalnie zawodowa bikerka :-) rosnie nowe pokolenie :-)