Page 2 of 5

Posted: 14 May 2006 13:44
by komarr
wrzuć to na forum LO...

Posted: 14 May 2006 17:22
by behem0th
o, dobry pomysl, bedzie mniej ludzi w lesie i spokoj... ;D

Posted: 15 May 2006 06:58
by Chiste_bez_loga
A mnie stopa spuchła.
Meszka arystokratka w parku Bielińskich uje...ła miedzy palce :cry:

Posted: 15 May 2006 12:09
by behem0th
dobrze ze nie gdzie indziej, chociaz... ;>

Posted: 15 May 2006 12:51
by strz.
chcesz to tym pogadac? ;)

Posted: 15 May 2006 17:19
by Brick
z tego co wiem to ta borelioza to nic przyjemnego ale znam przypadek gdzie szeregowiec na poligonie nabawił się ww choróbska i leżał z miesiąc w szpitalu ale koniec szczęśliwy boposzedł wcześniej do domu :)

Posted: 16 May 2006 07:16
by strz.
A te meszki sreszki, to niech szlag trafi! Udziabaly mnie jedna w jedną, druga w drugą stopę w sobote i kurna swędzi to jak nie wiem! Pokomarowe swedzonki koi mi Fenistil, a po tym meszkowym cholerstwie, to nic nie pomaga! Zaczne mlotek normalnie nosic ze soba, bo grabki juz nie pomagają ;)

Posted: 16 May 2006 09:22
by Brick
papierosy pomagajut?? wanilia skutkowała kiedyś chiba

Posted: 16 May 2006 09:53
by strz.
papierosy?? a co do wanilii, to toleruje ten zapach tylko w wyrobach cukierniczych. Mdli mnie, jak czuje ten zapach na sobie --> posmarowanie sie, czy psikniecie czymkolwiek z wanilią. Ze o choinkach samochodowych o tym zapachu.. w upal, to juz nawet nie wspomne. Ble.

Posted: 16 May 2006 12:56
by Hunter
widzę Strz, że mamy ten sam problem ;) Ja po prostu jak tylko mogę, noszę ciuchy z długimi rękawami.

Posted: 16 May 2006 15:39
by Brick
jak nie wanilia to napewno są jakieś siuwaksy na tą plagę

Posted: 16 May 2006 17:08
by Hunter
Z tego co pamiętam są, ale w moim przypadku żaden nie działał :/

Posted: 16 May 2006 20:29
by Domar
a Autan? z tego co pamiętam to pachnie całkiem miło, a wygania nie tylko komary :)

Posted: 17 May 2006 06:59
by strz.
Autan jest najlepszy uwazam i spray i krem i w ogole. Ale na komary! Na kleszcze niby tez mial - ale nie zlicze wydlubanych z wlasnego ciala bydlakow. A na te upierdliwe meszki nic nie znalazlam - jedynie jak mowicie upakowanie sie sloneczny dzien w podkolanowki, rekawiczki, kapelusz pszczelarski, gogle i kurna nie iwem co jeszcze ;]

Posted: 17 May 2006 07:35
by chmiel
Ja w zyciu zlapalem tylko jedego kleszcze i to na mazurach. Co wy robicie w tych lasach co ?

Posted: 17 May 2006 07:45
by yorek
chmielu - to chyba jest tak, że złego licho nie bierze bo mnie też kleszcze nie lubią

Posted: 17 May 2006 07:53
by strz.
Wiecie, jak sie jezdzilo siedziec 3 tyg praktycznie non stop w buszu mazurskim wlasnie, to oblazi czlowieka to cholerstwo. Tak srednio kilka bydlusow na jeden wyjazd.

No, i jestem niezlym frykasem dla nich, bo moja grupe krwi ma jakies 6% populacji Ziemi - to wiecie, jak dobre wino ;]

Posted: 17 May 2006 09:45
by Wampirek
Uprzejmie proszę o podanie mi namiarów na Strz. :twisted:

Posted: 17 May 2006 10:16
by yorek
sama podaje, w sygnaturze

Posted: 17 May 2006 10:30
by strz.
Za dwoma rzekami, przed jedną górą, 4 pacierze na wschod, 2 pacierze na czuja [idz przez zboze, we wsi Moskal stoi!] bedzie jabłonka, nastepnie juz tylko 25 parokrokow w lewo - tam bedzie ktos na Pana czekal. Nalezy miec ze soba aktualna karte szczepien, ksiazeczke zdrowia, zaswiadczenie o niekaralnosci, zaswiadczenie od stomatologa o braku przeciwskazan do wykonywania obowiązkow, zestaw niezbednych narzedzi jednorazowego uzytku, CV, 3 zdjecia, list motywacyjny, (p)referencje oraz jakis prezent (dla mnie).
Moj menago sie z Panem skontaktuje.

Z powazaniem






ps. Yorek, komplikujesz.. ;)