Page 7 of 10

Posted: 28 Jul 2007 13:46
by Jacq
Nie chodzi mi o inny punkt widzenia Spider,
a samochód był tu tylko przykladem..
Chodzi mi dokładnie o to co napisał Arkadyj.
Wcale nie umniejszam wartości wyprawy,
wręcz Wam jesj zazdroszcze..

Niemniej.. jeśli masz okazje pokazać trzy-cztery zdjęcia
z wyprawy i opatrzyć je tytułem
"dla takich chwil warto było jechać taki szmat drogi"
to nie pokazuj zachodu słońca.. bo to nic o wyprawie nie mówi..
Choć zdjęcia są ładne..

To tak jakbym pojechał do afryki, zrobił zdjęcie chmur na niebie
po przejechaniu tysięcy kilometrów i potem pokazał
zdjęcie chmurek i napisał "dla takich chwil warto pojechać do afryki".
Rozumiesz teraz co mam na myśli?

Nie oceniłem waszej wyprawy, tylko Twój dobór zdjęć.
Pomysl o tym w ten sposób.. masz wybrać 3 fotki pokazujące
waszą wyprawę, wysiłek, niesamowite przeżycia... i wybierasz
zachód słońca... coś co można uzyskać jadąc tam samochodem.

Dużo bardziej na miejscu są te następne z rowerami i morzem...

Posted: 28 Jul 2007 14:06
by Kacha
Jacqu, a nie pomyślałeś, że dla Spidera może te zachody słońca były ważniejsze od współnej jazdy, przygód i przeżyć na trasie...

Posted: 28 Jul 2007 14:09
by spider
Cała grupa

Image

Od lewej:
Spider,Klepek,Leo,Komar,Jaro,Bartek,Popey

Posted: 28 Jul 2007 14:25
by yorek
Jacq wrote:Nie chodzi mi o inny punkt widzenia Spider,
on nie zrozumie.

Posted: 28 Jul 2007 14:25
by Jacq
katarina wrote:Jacqu, a nie pomyślałeś, że dla Spidera może te zachody słońca były ważniejsze od współnej jazdy, przygód i przeżyć na trasie...
Pomyślałem.. ale tak się nie prezentuje zdjęć.

Tak jak napisałem nie oceniam jego ani niczyich odczuć,
ani przeżyć... nie oceniam wyprawy.. a to co widzę,
jako człowiek który teoretycznie nic nie wie o całej wyprawie
i ma zostać zachęcony do tego by zatrzymać się przy zdjęciu,
by chcieć poznać autora, usłyszeć jakąś opowieść, zobaczyć
więcej zdjęć...

Jakbyś miała zrobić album o wyprawie rowerowej,
to aby wogóle skupić uwagę widza nie pokażesz na okładce
zachodu słońca.. bo ma się on nijak do "wyprawy rowerowej" i
równie dobrze (a może przede wszystkim) ta okładka mogłaby
rozpoczynać album "Zachody słońca nad Bałtykiem".

Owszem, w środku takiego albumu z wyprawy mogą być
zdjęcia zachodów.. ale nie to jest tematem przewodnim.

Ja specjalnie zwracam uwagę Spiderowi na takie sprawy,
bo ma aspiracje na fotografa.. i powinien zastanowić się
nad każdym zdjęciem, które pokazuje..
Bo pokazanie zdjęcia to poza samym obrazkiem jakaś
forma wyrażenia czegoś przez autora..

Tu wyraźnie było napisane co chciał nam przekazać:
"warto było taki szmat jechać dla takich chwil"
a zdjęcia tego nie pokazują..

Gdyby napisał:
"takie piękne mieliśmy zachody słońca"
wogóle nie byłoby tej dyskusji.


Pozdrawiam

PS.
Spider, nie piszę tego aby Cię urazić,
ani tymbardziej przygadać..

Posted: 28 Jul 2007 14:29
by spider
Przypominam tylko ze ten wątek jest zupełnie o czym innym niż "ocena" zdjęć ...

p.s
Jacq SPOKO! ;)

Posted: 28 Jul 2007 14:30
by Jacq
Ok, nieważne...

Posted: 28 Jul 2007 14:32
by yorek
to ja jeszcze potroluje - pamiętam, że Tertus chciał kupić Spiderowi książkę "1000 najlepszych tytułówq zdjęć" i to chyba był by nienajgorszy pomysł :lol:

Posted: 28 Jul 2007 14:43
by spider
Masz racje Yorek... trol zawsze będzie trolem

Posted: 28 Jul 2007 15:19
by behem0th
spider wrote: Image

hhiheihe. brawo. :)

Posted: 28 Jul 2007 16:12
by chmiel
lol :) !!!! Nieźle, nieźłe ! :D

Posted: 28 Jul 2007 19:03
by BartekJ
Dotąd myślałem, że takie zdjęcia sie robi w Photo Shopie :)
Image
Miejsce akcji: wjazd do Jarosławca od zachodu.

Posted: 28 Jul 2007 22:05
by strz.
spider wrote:Masz racje Yorek... trol zawsze będzie trolem
litosci... Spider, czytaj ze zrozumieniem [juz kiedys bylo cos na ten temat ;)]
Dlaczego ty masz taka postawe samoumartwieńczą, ze wszyscy Ci "jadą"- za azdym razem jest to samo: wrzucasz jakas fotkę, ktos cos skomentuje, ty sie obruszasz, Leo (waleczne i dobre serce) potem przybiega, zeby Cie bronic przed atakami, ktore tak na prawde nigdy atakami nie sa, tylko komentarzem/krytyką mneij lub bardziej konstruktywną (podobnie jak zdjecia - krytyka rowniez bywa roznej jakosci) z ktorymi sobie nie radzisz, a tylko zwykle, zupelnie niepotrzebnie, nerwowo reagujesz.

Teraz np. przeciez nikt nie napisal, ze te zachody, to "sie nadają do.."

Pozatym TY SAM napisales:
ja mam inny punkt widzenia na pewne sprawy i uszanuj to.
- to dziala w obie strony zasadniczo ;]

Wolalbys, zeby pod kazda wrzucona fotką sypały sie glebokie komentarze jednosłowne?: super, sliczne, bomba, kiszka itp? takie z ktorymi nie mozna podjac polemiki? bez sensu moim zdaniem. Cenniejsze sa te wylewniejsze przeciez.

Spider: to, ze wierzysz w siebie, swoje umiejetnosci, swoje "oko" itd - swietnie!
ale "Stary koń" jestes i zamiast dyskutowac - obrazasz sie, jak nastolatek.. eeetam

A jak nie, to wrzucaj info, ze foty na ftp i juz, i nie bedzie tych przepychanek, nierozumienia wzajemnego i naburmuszeń niepotrzebnych.



a tak na marginesie, to fota, ze zmachanym Leo na pierwszym planie - super! :P

Posted: 28 Jul 2007 22:15
by BartekJ
Ja w kwesti formalnej. Górny z tych "zachodów" jest ewidentnie wschodem. Piach jest po prawej a woda po lewej więc nie może być inaczej.

Posted: 28 Jul 2007 22:29
by strz.
sluszna uwaga! ;]

Posted: 28 Jul 2007 22:33
by S.W.A.T
Hehe i wyszło :wink: . W każdym razie OGROMNIE Wam zazdroszcze tej wyprawy.

Posted: 29 Jul 2007 04:04
by komarr
Witam i pozdrawiam wszystkich,

właśnie wróciłem pociągiem z Helu. Zalegliśmy troszkę w Łebie a później w chałupach(z Łeby do Chałup nasze sakwy jechały samochodem, ale co ciekawe nie odczuliśmy różnicy w jeździe). To był chyba dobry moment na powrót bo ostatniego na Helu, woda w morzu miała 17'C a temperatura powietrza 16'C.

Jestem bardzo zadowolony z wyprawy, pomimo iż nie wszystko było tak jak miało być.

Strat na zdrowiu brak, rower sprawdził się w 100% i nie zawiódł ani razu. Jedyne co to sakwy w których transportowałem deszczówkę :) i zapięcie do roweru które uległo podczas powrotu pociągiem(urwał się grzybek wchodzący w zatrzask).

Dziękuję za wszelką współpracę, polecam się na przyszłe wyprawy.

P.S. Jaro kupuje górala ;)





[/b]

Posted: 29 Jul 2007 06:18
by leoheart
wracając do tematu mój licznik zanotował:
licząc od drzwi do drzwi mojego mieszkania:

635,62km w 39:59:48 ze średnia 16,4 km/h i max 48,3

w trakcie:
złamałem sztycę podnosząc rower,dobra rada:nigdy za siodełko gdy jest obciążony (eksperci orzekli że miałem fart bo i tak ledwie sie trzymała,mogło być nieprzyjemnie np podczas zjazdu)

wytarłem klocki hamulcowe,rzeźbiąc tarczę :) (piszczały od dawna)
urwałem łańcuch w Jastrzębiej G na niewielkim wzniesieniu (to niespodzianka,niemiła bo przejechałem na nim wczesniej ok 200km.po umiejętnym skracaniu nadaje sie tylko do wyrzucenia :)
poza tym ok
raz trochę wilgoci w jednej sakwie Crosso po 3g ulewnego deszczu
tyle o sprzęcie

ja sam:
otarte pachwiny ale to u mnie standard po kilku dniach jazdy albo mam kiepskie siodełko albo delikatna skórkę :) a może wyrosłem juz z pieluch
rana cięta na kciuku, skutek prób zastosowania zapinki 9-rzędowej do 8-rzędowego łańcucha
lekkie naciągnięcie mięśni uda po radosnym otb na klifie w pobliżu Rowów
skóra na dłoniach jak u marynarza,chyba efekt szarpania sie codziennego z cordurą sakw i linkami
i na koniec radosna wieść
schudłem 3kg :D (ale już po powrocie zaczynam podjadać więc grozi mi efekt jo-jo :P

Posted: 29 Jul 2007 08:15
by pokrzewka
dziękuję za prezent :D
wyprawy gratuluję, cel osiągnięty, fajnie spędzony czas i będzie co wspominać, a zdjęcia na pewno w tym pomogą :wink:

Posted: 29 Jul 2007 09:52
by spider
komarr wrote:
P.S. Jaro kupuje górala ;)





[/b]
O NIE! :wink: Skoro Jaro na szosówce tak świetnie sobie radził w terenie...to co będzie jak kupi "górala" strach pomyśleć!
A poważnie Jestem pod wrażeniem samozaparcia Jaro
Na cienkich oponach w błocie i krzakach :piwo: :peace: