Dziękuję również Żeby nie było monotonnie, jak zwykle postaraliśmy się na zakończenie o dodatkowe atrakcje ... Spider - mnie tez boli, tylko troche wyżej, jutro zapewne nabierze bardziej "ekspresjonistycznych" odcieni, chociaż i dziś miejscami jest intrygująco Najważniejsze, że Błękitna Błyskawica cała, poza dzwonkiem... ale on był gratis Jak widać, jednak okazuje sie, że nic w życiu nie jest za darmo
Jak każdy dziękuje to i ja również. Dopiero się zwlokłem z łóżka, ale u mnie odwrotnie niż u was!! Tego chyba mi było trzeba, bo w końcu kolano mi się naprawiło To była moja druga warszawska i z masy na masę coraz bardziej mi się podoba tylko boję się o powrót z kolejnej
Jedzie ktoś 28.X? Jeżeli nie będzie masakrycznie zimno - chyba się wybiorę... po prostu zżera mnie ciekawość, co nam się przytrafi w drodze powrotnej tym razem.. Spider, musisz być przygotowany na każdą ewentualność
gUpio tak w sumie, bo sama z tym piersza wyskoczylam, ale plany sie zmieniły i też nie wybiore się jednak na warszawską masę tym razem.. sorki, aczkolwiek nie sądzę żeby to miało jakikolwiek wpływ na Wasze plany
Czy ktoś był na masie??
Prawdopodobnie ja dzisiejszą masę odczułem na własnej skórze. Czekałem na autobus pod Forum, wieło piekielnia a aleje były całe zablokowane i wtedy przypomniałem sobie,że dziś jest masa. Nie widziałem jej ale domyślam sie, że ten kocioł był właśnie dlatego Nawet mój autobus (zwykle o tej godz. odjeżdża przed czasem) spóźnił się 10 minut.
a ja dzis bryklem sie darmowa skmka. czekalem na kosmos, przyjechal stary grat. ;)
dojezdzanie skmki tylko do falenicy to najwieksza porazka tego wszystkiego. moze trzeba ze soba rower wozic, z falki to juz tylko 7 km. :)
sorka ze nie na temat. ;)
behem0th wrote:a ja dzis bryklem sie darmowa skmka. czekalem na kosmos, przyjechal stary grat.
dojezdzanie skmki tylko do falenicy to najwieksza porazka tego wszystkiego. moze trzeba ze soba rower wozic, z falki to juz tylko 7 km.
sorka ze nie na temat.