29.05.2005 najt bajking 22:00.
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
sorry ja odpadam,obiecałem sobie że w czwartek i piatek nawet nie spojrzę na rower zgodnie z radą Giant Mike'a zeby odpuscic przed maratonem a....mam chęć wystartować
nota bene od niedzieli,kiedy to samotnie, niestety zaatakowałem Zegrze w trzy dni przejechałem ...362 km w tym w niedzielę 140 km co stanowi mój dzienny rekord , mam nadzieję ze nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie
nie wiem na ile to pomoże w maratonie,raczej maratoniku bo wiekszośc tras była asfaltowo-szutrowa a nie terenowa ale dystans 50km wydaje sie stosunkowo niegroźny,choc jak juz sie przekonałem na Meranie,zawody to zupeeeeełnie inna bajka
nota bene od niedzieli,kiedy to samotnie, niestety zaatakowałem Zegrze w trzy dni przejechałem ...362 km w tym w niedzielę 140 km co stanowi mój dzienny rekord , mam nadzieję ze nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie
nie wiem na ile to pomoże w maratonie,raczej maratoniku bo wiekszośc tras była asfaltowo-szutrowa a nie terenowa ale dystans 50km wydaje sie stosunkowo niegroźny,choc jak juz sie przekonałem na Meranie,zawody to zupeeeeełnie inna bajka
to ja dziękuje ze mnie wyciągnąłeś z domu, niezręcznie było odmówic i dzieki temu przestałem sie objadać
ps. kleił fest tylko słabo się wydobywał
przed nami jakas ekipa miejska wyczysciła do zera słupy ogłoszeniowe,(moze czwartki to ich dzień?) totez nasze plakaty są teraz widoczne z daleka ciekawe jak długo
ps. kleił fest tylko słabo się wydobywał
przed nami jakas ekipa miejska wyczysciła do zera słupy ogłoszeniowe,(moze czwartki to ich dzień?) totez nasze plakaty są teraz widoczne z daleka ciekawe jak długo