Noo - za darmo na masie to mozna zjebke od kierowcy zebrac .behem0th wrote:tez bys mogl majk z nami lamerami troche po miescie sie pokrecic a nie tylko maraton, maraton, maraton ;P
u nas przynajmniej wszystko jest za darmo.
Raz bylem - na pierwszej, bylo ciemno i zimno .
Ale mowiac powaznie - co do idei masy mam mieszane uczucia a co do jej realizacji jestem w opozycji. I nie mam na mysli zadnej konkretnej edycji ani miejsca, wiec prosze nie czujcie sie osobiscie dotknieci.
Po prostu ja tez jestem kierowca i jadac na masie wcale nie czuje sie dobrze robiac wszystkim na okolo na zlosc. Niestety na tego typu "masowych" imprezach grupa rzadzi sie prawem tlumu i nigdy nie mozna przewidziec co sie stanie, a nie chce sie za nikogo wstydzic. A w takich przypadkach masa daje efekt przeciwny do zamierzonego, bo widzowie zawsze beda pamietali tylko korki, huliganow, itd ..
Nie chce wdawac sie w tym watku w dyskusje na temat slusznosci masy. Szanuje jej idee, prace jaka wkladacie w jej organizacje - ale MOIM zdaniem sa lepsze sposoby popularyzacji rowerow wsrod mieszkancow Otwocka.
A na warszawska mase na pewno kiedys pojade - bo raz warto zobaczyc, ale moze juz poza "sezonem" . A Was wyciagne w tym roku na Global Gutz do WWy - to jest dopiero sciganie dla prawdziwych facetow (i prawie za darmo)
Pozdrawiam,
Michal