Arek zrobił dziś mi 1 kolo i nabił stery. Jutro może sie nie wkurwi i podpiłujemu sztyce od amora. Odbiorę kółka (Arek jeszcze opony i dentki ) no i czas poskladać to maleństwo. No i żyję o chlebie i wodzie do 20 maja. Acha Yorek podoba ci się pismo? :-*
Spider wrote:Byłem dzisiaj na Poniatowskiego....bardzo dobry sklep (bylem pierwszy raz)
Różnica w cenie kasety na bazarowej a tam 10zł (dokladnie ta sama kaseta...)
NO fajny tylko ja bym odrazy zdejmnął te odblaski ze szprych. Psuje urok tego wszystkiego. Dorzuce może jutro foto mojego ktory ka narazie w czesciach leży u arka w sklepie i reszta bebechów w szafie.
Zastanawiałem się nad tym, tylko hmm po ciemaku lepiej mnie widać mimo wszystko a zdaża się często że wracam jak już mocno ciemno jest. Więc sam nie wiem
Ja po ciemaku na rondo na karczewskiej wpadłem z zapalonym halogenem i mnie prawie kolo calibrą na górke wpierdolił. Wię nie ma co sie szczypać. usuń fajnie pękają :>
Jak kolesiowi łupanie w glowie lub inne dupy to i tak cie rozjedzie. Naprawde ludzie nie myślą jak jeżdżą. JA siedze w samochodzie 6h dziennie na wawie i to co widze to wola o pomste do nieba. Sądze ze 75% warszawaików kupiło prawko. Pozatym żadnej kultury. Liczy sie tylko "JA" i tylko mnie sie należy droga. Pamietam jak na rądzie kolo rotundy jakiś fiurek w przyciemnianych okularach wystraszył sie autobusu jak wjażdżał na rądo i skręcał na prawo. Jebany zepchnął mnie na słupek brakowało pół meta Evil or Very Mad
przepuszczaj te swoje posty wczesniej przez worda, no prosze ja Cie.
i jezeli masz zamiar tak bluzgac co chwila to wstawiaj gwiazdki. inaczej bede kasowac.
To fakt, nerwicy dostaję za kierownicą jak patrzę jak ludki manewrują tymi samochodami (nie wspominając o tym że co 3 dni mam wgniecione auto bo na parkingu jakiś dekiel nie potrafi tyłem wyjechać), a wracając do odblasków to muszę głęboko pomyśleć
heh, a mnie ostatnio nauczycielka z miedzeszyna pytała czemu kierowcom z rejestracja "WOT" tak sie spieszy? czyli każdy po każdym jeździ jak może PS. A ja uważam i tak, że warszawka nie tylko za kierownicą jest mocno egoistyczna...