Nowa Warsztatowa
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
Nowa Warsztatowa
Czy KRO będzie opiniować projekt przebudowy (przedłużenia) ulicy Warsztatowej? Wyczytałem ostatnio w Linii, że robione są przymiarki do takiej inwestycji http://linia.com.pl/public/article.php?1-27690-0#thumbs. Pomijając już pomysł poprowadzenia jej blisko Świdra to po jasną cholerę robić tam ścieżkę rowerową? Przy przebudowie mostu w Świdrach Wielkich nie widzieli sensu robienia ścieżki a tu kasę chcą inwestować? po co? Gdzie ta ścieżka będzie prowadzić??
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
a co sie dziwisz?na pewno wszyscy z Otwocka beda korzystac z tej sciezki do nikad;/ jadac do Warszawy lub....no juz nie wiem dokad - zapalic ognisko nad Wisla?poroniony pomysl do poronionej drogi imo. szkoda nawet pradu zasilajacego komputer na rozwazanie tego. zrobienie sensownej sciezki przekracza jak wiadomo mozliwosci tej czarnej dziury kosmosu wiec... jakby nie mozna bylo zrobic ronda przy stacji benzynowej w Swidrach i stworzyc normalnej sciezki wzdluz Batorego, Mieszka I i Kraszewskiego oraz sciezki wzdluz ulicy ktora chyba nie ma nawet nazwy (miedzy rondem a stacja benzynowa czyli ulica z mostem, Mostowa?). Ale wracajac do tematu - opiniowalbym i naklanial wszystkie ciala do opiniowania zeby ew. sciezke wykonac z asfaltu a nie cholernej kostki - przynajmniej dzieci i dorosli beda mogli pojezdzic tam na rolkach...wszak ruch i halas aut nie powiniem byc wielki, a i rowerzystom nie bedzie sie przeszkadzac;)
Jeśli mają zrobić asfalt tak jak na Batorego i Kraszewskiego to niech lepiej będzie kostka. Ta nowa ścieżka już się była pogła, pełno pozapadanych miejsc itp. Kto był odpowiedzialny za inwestycje? Orientujecie się? ja bym chętnie napisał paszkwila jakiegoś.
Jeśli chodzi o wykorzystanie mostu i zrobienie skrzyżowania bezkolizyjnego to był by to świetny pomysł ale niestety wchodzimy wtedy drogą na tereny zalewowe. Interesuje mnie jak oni tę nową drogę chcą zabezpieczyć przed podmyciem.
A jeśli chodzi o samą ideę budowy Warsztatowej to uważam, że Otwock potrzebuje dodatkowych dróg wyjazdowych. Wystarczy zobaczyć co się działo kiedy zamknięty był most nad zalewem Bojary.
W każdym razie nie uzyskałem odpowiedzi - czy KRO będzie w stanie się postawić przy tym projekcie?
Jeśli chodzi o wykorzystanie mostu i zrobienie skrzyżowania bezkolizyjnego to był by to świetny pomysł ale niestety wchodzimy wtedy drogą na tereny zalewowe. Interesuje mnie jak oni tę nową drogę chcą zabezpieczyć przed podmyciem.
A jeśli chodzi o samą ideę budowy Warsztatowej to uważam, że Otwock potrzebuje dodatkowych dróg wyjazdowych. Wystarczy zobaczyć co się działo kiedy zamknięty był most nad zalewem Bojary.
W każdym razie nie uzyskałem odpowiedzi - czy KRO będzie w stanie się postawić przy tym projekcie?
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
Inwestorem był Zarząd Dróg Powiatowych w Otwocku z/s w Karczewie - Batorego to droga powiatowa. A paszkwil to już chyba niejeden powstał w tej sprwie, ale dobrego nigdy za wiele , zwłaszcza, że ta droga to naprawdę katastrofa. Tam były jakieś straszne problemy z wykonawcą.yorek wrote:Jeśli mają zrobić asfalt tak jak na Batorego i Kraszewskiego to niech lepiej będzie kostka. Ta nowa ścieżka już się była pogła, pełno pozapadanych miejsc itp. Kto był odpowiedzialny za inwestycje? Orientujecie się? ja bym chętnie napisał paszkwila jakiegoś.
A właśnie planują remont mostu na Kołłątaja (trwa załatwianie zezwoleń) - to dopiero będzie jazda...yorek wrote: A jeśli chodzi o samą ideę budowy Warsztatowej to uważam, że Otwock potrzebuje dodatkowych dróg wyjazdowych. Wystarczy zobaczyć co się działo kiedy zamknięty był most nad zalewem Bojary.
"Te oveczky ne bekają."
a w temacie mostu na Kołłątaja robiłem ostatnio risercz i wyszło, że na razie miasto nie zamówiło nawet dokumentacji przebudowy bo za drogo sobie wykonawcy w przetargu liczyli. To było w czerwcu, od tamtej pory nie widziałem żadnych nowych przetargów...to jak to będzie?
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
KRO nie opiniowala juz od dawna nic, bo m.in. byla "masa" chetnych zeby chodzic i pisac, wiec inicjatywa zdechla w zarodku.
Niemniej, od jakiegos czasu mam zamiar zapunktowac wszystkie nasze lokalne inwestycje rowerowe, jako stowarzyszenie, wiec jak ktos ma konkrety, to smialo pisac. ale konkrety, realne, aparat w reke, przejechac, zinwentaryzowac, opisac, a nie rozmyslania jak to by bylo cudownie i pieknie gdyby.. pewne rzeczy sa niewykonalne i oczywistym jest, ze latwiej i DUZO taniej jest zbudowac cos od nowa, niz zmienic istniejacy przebieg gdzie nie ma za bardzo miejsca.
Dlatego nie uwazam zeby problemem bylo to, ze ktos chce zbudowac przyzwoita (mam nadzieje) sciezke wzdloz wyjazdowki, nawet jezeli prowadzi teraz jedynie nad Wisle. z mojego punktu zamieszkania, jak i zapewne wielu innych mieszkancow np. nie ma roznicy w dystansie czy bede jechal do Warszawy przez Kraszewskiego czy Warsztatowa. Nalezy pamietac tez, ze za pare lat, tereny gdzie teraz jest pole beda zabudowane. W planie sciezka ta "droga bez nazwy" przez istniejacy most jest uwzgledniona, wiec moze kiedys powstanie.
Sa za to inne widoczne i oczywiste problemy: kretynski prowadzenie sciezek bez trzymania sie racjonalnych zasad i norm, przechodzenie ze strony na strone, brak oznaczen poziomych i pionowych, brak jednakowej kolorystyki i przyjetej nawierzchni, zupelny brak przejazdow, brak widocznosci, krawezniki, brak wprowadzenia ruchu ze sciezki na drogi i na odwrot, niesprzatanie chodznikow i sciezek itp, itd..
Domyslam sie tez, ze wiele rzeczy wychodzi z tego, ze nasze inwestycje sa projektowane przez ludzi ktorzy nigdy nie byli na miejscu i jest im zupelnie obojetne jak i co poprowadza, a inne z kolei sa prawdopodobnie sugerowane przez Otwockich dygnitarzy, bo sam naprawde nie wiem jak mozna projektowac sciezke bez przejazdow.
Na tych ostatnich zreszta lobbing nie dziala, sami musza dojrzec do pewnych spraw. Na pocieszenie, powoli sie im zmienia. Z piec lat temu twierdzono, ze nie ma sprzetu ktorym mozna by walkowac asfalt o tak malej szerokosci.. ;)
Batorego jest nieodebrane chyba nadal.
PS. Linie to trzeba czytac z przymruzeniem oka, zaden wyznacznik prawdy.
Niemniej, od jakiegos czasu mam zamiar zapunktowac wszystkie nasze lokalne inwestycje rowerowe, jako stowarzyszenie, wiec jak ktos ma konkrety, to smialo pisac. ale konkrety, realne, aparat w reke, przejechac, zinwentaryzowac, opisac, a nie rozmyslania jak to by bylo cudownie i pieknie gdyby.. pewne rzeczy sa niewykonalne i oczywistym jest, ze latwiej i DUZO taniej jest zbudowac cos od nowa, niz zmienic istniejacy przebieg gdzie nie ma za bardzo miejsca.
Dlatego nie uwazam zeby problemem bylo to, ze ktos chce zbudowac przyzwoita (mam nadzieje) sciezke wzdloz wyjazdowki, nawet jezeli prowadzi teraz jedynie nad Wisle. z mojego punktu zamieszkania, jak i zapewne wielu innych mieszkancow np. nie ma roznicy w dystansie czy bede jechal do Warszawy przez Kraszewskiego czy Warsztatowa. Nalezy pamietac tez, ze za pare lat, tereny gdzie teraz jest pole beda zabudowane. W planie sciezka ta "droga bez nazwy" przez istniejacy most jest uwzgledniona, wiec moze kiedys powstanie.
Sa za to inne widoczne i oczywiste problemy: kretynski prowadzenie sciezek bez trzymania sie racjonalnych zasad i norm, przechodzenie ze strony na strone, brak oznaczen poziomych i pionowych, brak jednakowej kolorystyki i przyjetej nawierzchni, zupelny brak przejazdow, brak widocznosci, krawezniki, brak wprowadzenia ruchu ze sciezki na drogi i na odwrot, niesprzatanie chodznikow i sciezek itp, itd..
Domyslam sie tez, ze wiele rzeczy wychodzi z tego, ze nasze inwestycje sa projektowane przez ludzi ktorzy nigdy nie byli na miejscu i jest im zupelnie obojetne jak i co poprowadza, a inne z kolei sa prawdopodobnie sugerowane przez Otwockich dygnitarzy, bo sam naprawde nie wiem jak mozna projektowac sciezke bez przejazdow.
Na tych ostatnich zreszta lobbing nie dziala, sami musza dojrzec do pewnych spraw. Na pocieszenie, powoli sie im zmienia. Z piec lat temu twierdzono, ze nie ma sprzetu ktorym mozna by walkowac asfalt o tak malej szerokosci.. ;)
Batorego jest nieodebrane chyba nadal.
To nie problem z wykonawca, tylko pewnie miasto podpisalo marna umowe (nie po raz pierwszy) do czego nie chce sie przyznac, mialy byc kary umowne i cuda na kiju, a zaloze sie ze byl zapis o nieprowadzeniu prac w zlych warunkach pogodowych, zwanych zima. ;)Tam były jakieś straszne problemy z wykonawcą.
PS. Linie to trzeba czytac z przymruzeniem oka, zaden wyznacznik prawdy.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
yorek wrote:a w temacie mostu na Kołłątaja robiłem ostatnio risercz i wyszło, że na razie miasto nie zamówiło nawet dokumentacji przebudowy bo za drogo sobie wykonawcy w przetargu liczyli. To było w czerwcu, od tamtej pory nie widziałem żadnych nowych przetargów...to jak to będzie?
Uparcie przypominam, że w temacie praktycznie wszystkich głównych dróg w mieście inwestorem nie jest Miasto Otwock, tylko powiat - konkretnie Zarząd Dróg Powiatowych. Przebudowę mostu na Kołłątaja przygotowuje ZDP, więc na pewno nie miasto szuka wykonawcy, przebudowa Batorego też była robiona na zlecenie ZDP, który bujał się z wykonawcą i faktycznie sprawa jest chyba jeszcze niezakończona.behem0th wrote: To nie problem z wykonawca, tylko pewnie miasto podpisalo marna umowe (nie po raz pierwszy) do czego nie chce sie przyznac, mialy byc kary umowne i cuda na kiju, a zaloze sie ze byl zapis o nieprowadzeniu prac w zlych warunkach pogodowych, zwanych zima.
Niektóre inwestycje są planowane jako wspólne miasta i powiatu, tak ma być np. z mostem na Jana Pawła II, do którego teraz są robione projekty.
Miasto zarządza mniejszymi ulicami w Otwocku, praktycznie wszystkie o większym znaczeniu komunikacyjnym są w zarządzie ZDP.
"Te oveczky ne bekają."