PreHarp - jesień 2010

Wyjazdy planowane na najblizsze dni, zarowno te dalekie jak i bliskie.

Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ

hak
Sport Dajrektor
Posts: 847
Joined: 21 Feb 2006 19:11
Location: Otwock-Świder

Post by hak »

Od siebie dodam tylko tyle, że Vigil napisał co trzeba. Proponuję oficjalnie powierzyć mu fuchę rzecznika prasowego :wink:
Theli

Post by Theli »

vigil wrote:Brawa dla organizatorow! Perfekcyjnie przygotowane biuro, numery startowe, depozyty. Super trasa na iscie harpaganowej w sensie dokladnosci mapie. Zegarmistrzowska precyzja jesli chodzi o dlugosc trasy optymalnej (98km u zwyciezcow).10-15% odchylek jesli chodzi o lokalizacje punktow to prawie nic (PK1 i moooze PK 8 - choc do tego ostatniego to bym sie az tak nie czepial). Wiele zalezalo od tego w jakim kierunku sie jechalo - dlugie przeloty asfaltem - Roschła -Puznówka-Osieck mogly byc robione z wiatrem lub pod wiatr a przejechanie 15km w tempie 35kmh lub 20kmh robi wiele... mnie i hakowi zrobilo wiele zaliczenie kapcia i wariant autorski dojazdu na PK2 przez Garwolin i podmokle laki od polnocy :wink:
Piekna baza, trasa, pogoda, organizacja, fajne ognisko. Dzieki wszystkim za uczestnictwo i organizatorowi - wzor na przyszlosc! Swoja droga czy jedyna zlosliwosc Yorka w postaci przeprawy przez rzeke Wilge w Cyganowce nie daje wam poczucia niedosytu :wink:? Orientacyjnie trasa byla latwa wiec kazdy blad lub awaria i pozamiatane....
Również dziękuję organizatorom za świetnie przygotowaną imprezę i możliwość wystartowania mimo sporego spóźnienia na start :)
Nawigacyjnie rajd był w miarę łatwy, może poza lasami gdzie drogi i przecinki niekoniecznie zgadzały się z mapą. W Cyganówce jakby się uważniej przyjrzeć mapie, nie ma mostu. Szkoda tylko, że przyjrzałem się po fakcie, stojąc na brzegu rzeki :)
Pozdrawiam
User avatar
leoheart
Miły Gość
Posts: 3027
Joined: 09 Jan 2005 07:53
Location: Otwock
Contact:

Post by leoheart »

Theli wrote: W Cyganówce jakby się uważniej przyjrzeć mapie, nie ma mostu. Szkoda tylko, że przyjrzałem się po fakcie, stojąc na brzegu rzeki :)
Pozdrawiam
hm trochę to pocieszające że nie tylko ja bywam nieuważny :D byłem gotów forsować rzekę wpław ale mój partner mi to wybił z głowy,chyba dobrze gdy usłyszałem opowieść Carloza :)
ja pomyślałem "ciepło" o dobranym duecie Yorek-Popeye na Pk8 :P po pół godzinie krążenia byłem gotów zrezygnować i znów Jacenty nas uratował

w sumie:wyjątkowo udana sobota, było pysznie,dzięki wszystkim :)

ps. http://picasaweb.google.pl/tomasz.leo.m ... reharp2010#
soldier of love
www.republika.pl/leoheart

Image
User avatar
popeye
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1391
Joined: 27 Jul 2004 02:43
Location: ja jestem?

Post by popeye »

ogarnąłem się trochę z robotą i mogę posiedzieć przed kompem.
Po dokładnym przyjrzeniu się mapie MPK 1:50000 stwierdzam, że oznaczenie na mapie PK 1 było przesunięte w kierunku północnym. Faktycznie zlokalizowany był na południowej krawędzi obrzeża kółeczka.
Co do PK 8 to przesunięcie kółka było rzędu max 1-1.5mm również w kierunku północnym. Za czo wszystkich cholernie przepraszam w swoim i Yorka imieniu.
Trasa miała być ogólnie z założenia nie trudna nawigacyjnie. Przypadku typu "mostek w Cyganówce" miało być więcej pod różnymi postaciami ale Yorek uparcie twierdził, że nie można, nie wypada, że zawody z zadaniami spec zrobi się innym razem ;].

pozdrawiam i dzięki za komentarze pod adresem organizacji.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny

"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "

http://picasaweb.google.pl/darekab/
Basia

Post by Basia »

Była to dla mnie pierwsza impreza rowerowa tego typu, więc nie mam porównania z innymi, ale naprawdę wszystko zostało sprawnie zaplanowane i przeprowadzone. W sumie nie można się do niczego przyczepić :) Na pewno wezmę udział w przyszłym roku!

Pozdrawiam
Basia Skompska
Guest

Post by Guest »

Bardzo fajna impreza, szkoda tylko, że nie udało się zaliczyć całości (ale to już ponad moje siły). :)

p.s.jeszcze raz także dziękuję Vigilowi za powrotny transport . :)
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

Tak - zdecydowanie odmawiam przypisywania sobie całości zasług za mostek w Cyganówce ;)
Dzięki za miłe słowa, mogę tylko powiedzieć, że się staraliśmy. Punkt 8 faktycznie mógł być zaznaczony tak jak Popeye napisał, punkt 1 był ewidentnie schrzaniony...i do tego niefortunne użycie zwrotu "szczyt wzgórza". Szkoda, że impreza tak szybko się skończyła, z tej okazji od wczoraj wożę pół bagażnika drewna ;). Co więcej mogę dodać - dużo mnie ta impreza nauczyła i na pewno kolejna pójdzie mi lepiej (a może i nam pójdzie lepiej), może faktycznie zarejestrujmy stowarzyszenie - będzie łatwiej robić takie imprezy...no i gratuluję zwycięzcom i wszystkim, którzy dotarli do mety (uwielbiam tworzyć zdania wielokrotnie złożone).

Poniżej zamieszczam pliki z wynikami wersja wstępna. Numerację miejsc w kategoriach poprawię jak ktoś mnie oświeci jak to zrobić używając autofiltru w excelu. Jeśli ktoś chce protestować proszę pisać na jaroslaw.zelazko (maupeczka) wp.eu
Attachments
wyniki_open.pdf
(22.01 KiB) Downloaded 588 times
wyniki_m.pdf
(21.39 KiB) Downloaded 313 times
wyniki_k.pdf
(18.98 KiB) Downloaded 271 times
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
Guest

Post by Guest »

Dzięki wszystkim za bardzo fajną imprezę =)
Mam nadzieję, że następnym razem nie będę się musiał wcześniej zawijać.

Powodzenia tym dla których to był trening przed Harpaganem =)

Pozdrawiam,
Przemek Kiesio
pokrzewka
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1557
Joined: 13 Sep 2005 18:57
Location: miasto sosen
Contact:

Post by pokrzewka »

podziękowania dla organizatorów, że im się chciało :D wypowiem się może mało fachowo, pogoda super, okolica bajowa, pora roku magiczna ... biuro profesjonalne, punkty za proste i oczywiste, trasa chyba raczej dla szybkościowców, szkoda że nie było zróżnicowaniania wagowego pkt, nie odwiedziłam wszystkich punktów, ale w nr 2 szukalismy krzyży z 0,5 h - nie wpadlismy na to że może być tak prosto, ale nie bylismy jedyni, 8 była trochę źle oznaczona albo opis mi nie pasował bo to raczej szczyt wydmy, ale za to 12 fajny zakątek, nie zachęcił mnie punkt 2 i 9 - potencjalne jechanie "lubelską", wpadka jak dla mnie to brak ZIEMNIAKÓW z ogniska, panowie jest jesień i wykopki, ale moze też za szybko się skończyło...do następnego razu :wink:

GRATULACJE dla Carloza, który pokazał że nie tylko jest szybki ale i zorientowany :brawo:
Attachments
może tutaj
może tutaj
IMG_4.JPG (74.29 KiB) Viewed 7853 times
moja drużyna
moja drużyna
IMG_3.JPG (93.96 KiB) Viewed 7853 times
punkt pierwszy - lecące żurawie - obserwacje
punkt pierwszy - lecące żurawie - obserwacje
IMG_2.JPG (74.62 KiB) Viewed 7853 times
zaczynamy
zaczynamy
IMG_1.JPG (56.96 KiB) Viewed 7853 times
Last edited by pokrzewka on 10 Oct 2010 19:42, edited 3 times in total.
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
pokrzewka
Bardzo zaaawansowany uzytkownik
Posts: 1557
Joined: 13 Sep 2005 18:57
Location: miasto sosen
Contact:

Post by pokrzewka »

cd
Attachments
IMG_5.JPG
IMG_5.JPG (95.48 KiB) Viewed 7848 times
IMG_7.JPG
IMG_7.JPG (93.1 KiB) Viewed 7851 times
tutaj mogę zostać ...na czas jakiś
tutaj mogę zostać ...na czas jakiś
IMG_6.JPG (80.59 KiB) Viewed 7851 times
może i wolno jeżdżę ale za to dokładnie
User avatar
carloz
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Mam zdecydowanie za duzo czasu...
Posts: 1479
Joined: 04 Nov 2006 14:19
Location: oma

Post by carloz »

Wielkie, ale to WIELKIE gratulacje i podziękowania dla Yorka i Popeya za włozony czas i serce w organizację tej imprezy, kawał dobrej roboty. Jak dla mnie B O M B A :!:

Pokrzewko, zazdroszę Ci że miałaś czas uwiecznić na fotkach te fajne i klimatyczne miejsca. Mi już zabrakło czasu na to :wink:
GRATULACJE dla Carloza, który pokazał że nie tylko jest szybki ale i zorientowany
Gdybym był naprawdę dobrze zorientowany, to nie oddałbym pierwszego miejsca na którym byłem po ruszeniu na przedostatni punkt. Przy krzyżu w Mętrakach dogoniłem panów Nalazka i Kuthana, a w Osiecku miałem nad nim już mega przewage i nawet ich za sobą nie widziałem. Problemy zaczęły się od wjazdu w las zaraz za Wójtowizną (wiem, wiem... lepiej było pojechać od strony Lipin...) Niestety zwalone drzewo, zwalona nawigacja i zawalona kupa czasu na tym punkcie zaowocowały stratą kilkunastu minut i dwóch pozycji.

Swoją drogą muszę powiedzieć, że Wilga to kawał rzeki :!: Jak dla mnie po pas :lol:

Dane z licznika - 106km, czas jazdy 4:30, hr avg 150
MTB + /\/\/\/\/\ = :D
User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

Post by Edi »

W okolicach PK7 rozmawiałem z Mat przez telefon, mówiłem coś o tym jak nam idzie, w tym momencie w tle Ryba rzucił: "zamulamy" ;). Stwierdzić muszę jednak, że liczba mnoga w tym przypadku nie ma sensu. Ryba radził sobie idealnie tak w piachu jak i na asfalcie (również pod wiatr), w tym drugim przypadku rama full-suspension i grube opony raczej nie pomagają. Dzięki za towarzystwo. Trochę szkoda PK1, bo niewiele zabrakło. Do następnego ...


Bajdełej. Jakby ktoś chciał skrobnąć jakąś relację, chętnie ją zamieszczę na głównej.
cookie monster
morak
Nowy I Zielony
Nowy I Zielony
Posts: 12
Joined: 05 May 2010 11:45
Location: Józefów
Contact:

Post by morak »

Dzieki organizatorom za wspaniałą pogodo-przygodę;-)
turystyka rewelacyjna!

Do zobaczenie next-time,
Pozdr.
User avatar
BoB
Postojebca nałogowy
Postojebca nałogowy
Posts: 153
Joined: 03 Mar 2006 17:02
Location: Warszawa-Tarchomin
Contact:

Post by BoB »

Nieczęsto mi się zdarza by prawie całą trasę samodzielnie nawigować, a na preHarpie tak się stało. Jechałem sam bo miałem numer 13 i nikt nie chciał ryzykować ;-) Na początku zaliczyłem GIGANTYCZNĄ wtopę bo jak można nie zauważyć, że nie ma mostu... nauczka przed Harpem za którą dziękuję Organizatorom. Trasa była i łatwa i trudna (zależy jak się atakowało punkty) ale z pewnością ciekawa. Dość mam punktów z Harpagana gdzie w większości opisy to "skrzyżowanie przecinek". Panowie Orgowie, przy Waszym doświadczeniu może czas pomyśleć o jakimś cyklicznym rajdzie pod wezwaniem Maraton Terenowy Blisko Otwocka w skrócie MTBO? ;-)
... frajda przy targaniu gały i waleniu w przyciski jest nieporównywalnie większa niż przy mizianiu analoga pada ...
User avatar
yorek
Wrak czlowieka
Posts: 3796
Joined: 25 Feb 2004 22:56
Location: skątowni
Contact:

Post by yorek »

w którymś momencie był nawet pomysł, żeby zrobić trasę pod hasłem :gdzie jest krzyż" ale ten moment był już zbyt blisko startu i wyszła hańba ;)

pomysł na nazwę jest niezły - ja go sobie zanotuję. impreza jest w miarę cykliczna tylko organizator za każdym razem inny.

a co do trudności trasy - fakt, nie wzięliśmy pod uwagę tego, że wycinaki będą zasuwać asfaltami od punktu do punktu, nadłożą trochę km ale i tak wyjdą lepiej czasowo, na przyszłość punkty będą w większych krzakach i dalej od drogi.


a w okolicach pkt 7 sam się wczoraj zamotałem :/
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem
User avatar
ryba
Prosze Nie Bic Nowego
Prosze Nie Bic Nowego
Posts: 44
Joined: 03 Feb 2006 13:34

Post by ryba »

Podziękowania dla Organizatorów.
I dla Adama- było zajebiście.
I dla pogody.
I dla rowera.
I za użyczony bilet powrotny :)
born against
User avatar
strz.
HRSZT
Posts: 1708
Joined: 28 Feb 2005 19:30
Location: Michalin City

Post by strz. »

yorek wrote:pomysł na nazwę jest niezły - ja go sobie zanotuję. impreza jest w miarę cykliczna tylko organizator za każdym razem inny.
poki co zawsze jednak ktos z OGRow
a doprecyzajki w sensie, ze "soyada", "behemiada", "pokrzewkiada" mozna dodawac po MTBO po myslniku (patrzac na te nazwy, mysle, ze dobrze, ze ja niczego takiego nie organizuje ;])
Koło Przyjaciół OGR - KPO "Śprychy"
Marcin

Post by Marcin »

Podziękowania dla organizatorów za świetną organizację, świetne miejsce i świetną pogodę :-) Zawsze chętnie startowałem i będę startował na PreHarpie, tym bardziej się ucieszyłem że zawody powróciły po przerwie.

Co do trasy to mogę tylko napisać że zabrakło większej ilości punktów w lesie gdzie ilość ścieżek jest o rząd wielkości większa niż to co na mapie. 4-ka była bajeczna. Zabrakło tylko wykorzystania bagienek i terenów podmokłych, prawie wszędzie sucho jak pieprz (no chyba że ktoś przeoczył brak mostu, hihi).

Jak się zastanowię to najwięcej czasu straciłem na fragmencie z Trzcianki na 11 (mniej więcej zielony szlak). Ścieżka wyprowadziła na łąkę a potem się skończyła. Wycofałem się trochę skręciłem na południe ... i trafiłem na jakiś młodnik o niewielkiej przebieżności. Torując sobie drogę rowerem szedłem na azymut, szczęście że trafiłem na marną ścieżkę a potem udało się poprawnie określić gdzie wylądowałem po tym krzaczorowaniu. Sama 11 była już wtedy łatwa.

Co do niedokładności - zdarza się. Na Harpie potrafili oznaczyć nie ten brzeg jeziora - i co - kto chciał to znalazł. Element szczęścia też się liczy.

Co do asfaltów jako przykład przelot z 6 na 10. Chyba tylko ktoś o skłonnościach sado-macho wybrałby teren. A wystarczyło przesunąć 6 na północ, gdzieś między liniami kolejowymi i wybór byłby inny.

Jeszcze raz dzięki za fajną imprezę i do zobaczenia na wiosnę.

Pozdrawiam,
Marcin
Marcin

Post by Marcin »

Jeszcze jedno, pomysł z opisami punktów na dwóch "stronach" mapy - bezcenny.

Pozdro,
Marcin
User avatar
Edi
Moherator
Posts: 1127
Joined: 04 Nov 2004 11:46
Location: Falenitza ;)
Contact:

Post by Edi »

My radziliśmy sobie mniej więcej tak PreHarp2010 by Edi & Ryba w GE (klik)

Trzeba wziąć poprawkę na dokładność, bo trasa odtwarzana z głowy, na mapie naniesionej w GE (trochę się rozjeżdża). Z drugiej strony wyszło tego 108km przy stanie licznika 111,5km, czyli nie jest tak źle.

PK odwiedzane ccw począwszy od PK5:

Z błędów i spostrzeżeń:
- zaczęliśmy szukać PK5 w Górkach ;) (kolega z numerem 39, który z nami w tym momencie jechał, stwierdził, że "to nie był błąd, tylko kalibracja :)" )
- w drodze z PK3 na PK6 trochę się zagadaliśmy i przegapiliśmy drogę przez Puznówkę
- szukając PK6 przez chwilę zwiedzaliśmy las z buta ;)
- widziałem, że na mapie nie ma mostu w Cyganówce, ale wolałem się upewnić (Autochtonka potwierdziła przypuszczenia i ruszyliśmy przez Trzciankę)
- na PK8 oczywiście spędziliśmy trochę czasu i słusznie, bo poszukiwania się opłaciły ;)
- mimo wszystko twierdzę, że byliśmy maks 150-200m od PK1 (przynajmniej od punktu na mapie)
cookie monster
Post Reply