III Zimowa Mazovia
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel, BartekJ
Wyniki jeszcze nie znane - a wrażenia takie:
dojechaliśmy, ja na pierwszym kółku myślałem ze pluca wypluję, potem już było tylko lepiej, błoto było tylko raz - na długości jakiś 100m - ale za to pełen konkret z głebokimi koleinami na pół koła, pozatym raczej twardo i szybko, z relacji strażaków dopingujących na trasie ja jestem w pierwszej 15 z czasem 2h03min, a Haku mówił coś o czasie 2h25-30min, Arkady nas pofocił - teraz tylko czekać na fotki i wyniki
A pogoda bajka
dystans: z deklarowanych 51km na giga zrobiło się niecałe 45.....
dojechaliśmy, ja na pierwszym kółku myślałem ze pluca wypluję, potem już było tylko lepiej, błoto było tylko raz - na długości jakiś 100m - ale za to pełen konkret z głebokimi koleinami na pół koła, pozatym raczej twardo i szybko, z relacji strażaków dopingujących na trasie ja jestem w pierwszej 15 z czasem 2h03min, a Haku mówił coś o czasie 2h25-30min, Arkady nas pofocił - teraz tylko czekać na fotki i wyniki
A pogoda bajka
dystans: z deklarowanych 51km na giga zrobiło się niecałe 45.....
MTB + /\/\/\/\/\ =
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Mi średnie tętno wyszło 167 - przez pierwszą runde byłem cały czas powyżej 170. Wynika z tego, że forma nadal (na szczęście) jeszcze zimowa.
Mój czas 2h10 - pewnie gdyby nie zimowy rower to bym Carlosa dogonił
Pojechałem na grubych oponach, które skutecznie utrudniały jazdę - było twardo, ale jednak koła lepiły się do podłożą.
Trasa bardzo fajna - na 45km wyszło ponad 650m przewyższeń - straszny interwal - w kółko jakiś podjazd - niektóre nawet dość długie. Niestety ta okolica nie nadaje się na rozgrywanie zawodów w lato - będzie piach po osie.
Generalnie zadowolony - czekam na wyniki. Z przeliczeń wynika, że jak bym zjechal na MEGa to był bym 6 w M2
Michał
Mój czas 2h10 - pewnie gdyby nie zimowy rower to bym Carlosa dogonił
Pojechałem na grubych oponach, które skutecznie utrudniały jazdę - było twardo, ale jednak koła lepiły się do podłożą.
Trasa bardzo fajna - na 45km wyszło ponad 650m przewyższeń - straszny interwal - w kółko jakiś podjazd - niektóre nawet dość długie. Niestety ta okolica nie nadaje się na rozgrywanie zawodów w lato - będzie piach po osie.
Generalnie zadowolony - czekam na wyniki. Z przeliczeń wynika, że jak bym zjechal na MEGa to był bym 6 w M2
Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
- Arkadyj
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 1279
- Joined: 21 Feb 2004 14:11
- Location: cloud number nine
Bylem, widzialem. Chlopaki dali z siebie duzo. Nie ma co po wynikach typowac faworytow lecz widac ze Carloz idzie mocno i bedzie szybki. Ja ze swojej strony postaram sie mu dotrzymac kroku i razem utrzec czasem nosa Planji )
Na zdjecia jeszcze troche poczekacie, troche ich zrobilem i musze kazde z nich obrobic.
Aha, super smakowity byl chleb ze smalcem i ogorki - mniam, zjadlem chyba z 6 kanapek )
Na zdjecia jeszcze troche poczekacie, troche ich zrobilem i musze kazde z nich obrobic.
Aha, super smakowity byl chleb ze smalcem i ogorki - mniam, zjadlem chyba z 6 kanapek )
- Giant Mike
- Mam zdecydowanie za duzo czasu...
- Posts: 898
- Joined: 20 Apr 2005 19:41
- Location: Warszał
- Contact:
Jak byś chciał wszystko opublikować to z chęcią całą galerię na naszej nowej stronie wrzuce.Arkadyj wrote: Na zdjecia jeszcze troche poczekacie, troche ich zrobilem i musze kazde z nich obrobic.
a co do formy, to dobre wyniki w lutym są prognostykiem szybkiego zakończenia sezonu
Michał
Plannja Racing Team || GG#: 130876
i chyba traktujmy to jak przyjacielski zart planja nie była bowiem zbyt liczna a poza tym jak wspomnial kiedys Arkadyj to zespol profesjonalistow wiec loooz!A co do carloza - gratulacje, choc ostrzezenie Michala nie jest bez podstaw...Ale ja uwazam, ze tych cyborgow to nie tyczy!gratulacje dla Carloza za objechanie calusiej plannji
Hehe... chyba niedługo w Fakcie i Super Expresie będzie na okładce " Czy Carloz utrzyma formę w sezonie? "
Nie zawstydzajcie mnie
Ja poprostu jestem wyjeżdzony, ale te wszystkie kilosy (oprócz wypadów niedzielnych z Arkadyjem ) to pełen lajcik i do formy startowej daleko, miejmy nadzieję...
A jakby Arek jechał, to napewno by mnie objechał...
Co ma być to będzie, ale wiem że OGRy w tym sezonie będą się liczyć
Nie zawstydzajcie mnie
Ja poprostu jestem wyjeżdzony, ale te wszystkie kilosy (oprócz wypadów niedzielnych z Arkadyjem ) to pełen lajcik i do formy startowej daleko, miejmy nadzieję...
A jakby Arek jechał, to napewno by mnie objechał...
Co ma być to będzie, ale wiem że OGRy w tym sezonie będą się liczyć
MTB + /\/\/\/\/\ =