to że milczę nic nie znaczy. Po prostu dziś nabrałem wody w usta. W sensie dosłownym. Jutro ma nie padać. Biorę termometr do pomiaru temperatury wody i powietrza to cię Domar sprawdzimy w wodzie jak będzie 14 stopni i potem zmierzymy komisyjnie długość....rowera? Ciepło pozdrawiam i leczę się po dzisiejszych 60 km w deszczu, 4 X mokłem i niby schłem- syrop ma skośną, czarną etykietę ze złotą obwódką - nagroda dla tego co poda pierwszy nazwę leku. Parq 8:00
no a co ja zrobię? to mów sobie kwa-kwa całą noc. A poza tym to jedziem na wycieczkę plus ew. kąpać a reprodukować gatunki to chyba naprawdę przy okazji.... [/list]
chciałem powiedzieć, że dopiero wróciłem, rostaliśmy się z Arkadyjem w Mariańskim Porzeczu (w zgodzie) i pomknelismy do ..Garwolina. Z tym, że ja po piachulcach a mistrz szosą. Zwiedziłem scieżkę eko i miejsce zwane Szubienicą i wróciłem przez starą hutę, łucznicę, osieck, regut i torfy. Ale do rzeczy...
Attachments
jest 16 stopni.jpg (80.31 KiB) Viewed 5253 times
sprawy mają się nietęgo.jpg (42.39 KiB) Viewed 5252 times
a jednak.jpg (36.71 KiB) Viewed 5253 times
umyty do zdjęcia (ja!).jpg (38.93 KiB) Viewed 5252 times
Vigil kąpiel zaliczona ale nie wspominasz nic o sośnie
a na ścieżce eko to i tulipanowiec rośnie, dąb błotny....
można kiedyś zrobić spokojniejszą wyprawke z piknikowaniem
ta wyprawa też miała być spokojna...
a co do tytułowej sosny... wstyd się przyznać - zanim do nich dojechaliśmy nasze drogi rozeszły się. Arkadyj - na pocieszenie masz ich fotę. Sory. A piknik na eko- ścieżce - obowiązkowo. Mnie podobał się skalniak z kwitnącą lawendą - ale to dzieło antropogeniczne jak mawiasz