sylwetka na rowerze-bóle, lęki i dobre rady
Moderators: Creeping Death, Edi, chmiel
sylwetka na rowerze-bóle, lęki i dobre rady
wiem ze to temat stary jak świat ale podczas ostatniej jazdy Młody skarżył sie na bóle kolan po założeniu spd i zacząłem myslec o prawidłowej sylwetce na rowerze
Jeżdzę praktycznie od dawna w tej samej pozycji,siodełko mam na stałej wysokosci a jednak od czasu do czasu czuję się niezbyt komfortowo.
Ostatnio np zdałem sobie sprawę ze strasznie napinam mięsnie karku i to tak że łopatki mi sie prawie stykaja i nie dotyczy to jedynie stresowej sytuacji takiej jak ostry zjazd czy sprint ale praktycznie jestem stale napiety,to chyba podświadomy lęk przed upadkiem bo zauważyłem ze na nartach też tak jeżdżę,z głowa wtulona w ramiona.Nie wiem tez czy właśnie to stałe napięcie nie powoduje bólu pleców którego czasem doświadczam.
Wprawdzie ćwicze dośc regularnie mięśnie grzbietu ale bywa tak jak dziś ze praktycznie nie daje rady jechać,siła jest, ochota tez a nie mogę wytrwać dłuższej chwili pochylony nad kierownicą
Ciekawe na ile jest to wina zbyt dużej chyba jednak ramy.Według tabel powinienem jeżdzić na max 19" a ja mam Wheelera 21" Na pewno jest mało zwrotny w XC a ja cały czas jestem wyciagnięty w przód, chociaz jak patrze z boku to wydaje sie zbyt wielki nawet na ten rower.
A jak to jest z Wami?
Jeżdzę praktycznie od dawna w tej samej pozycji,siodełko mam na stałej wysokosci a jednak od czasu do czasu czuję się niezbyt komfortowo.
Ostatnio np zdałem sobie sprawę ze strasznie napinam mięsnie karku i to tak że łopatki mi sie prawie stykaja i nie dotyczy to jedynie stresowej sytuacji takiej jak ostry zjazd czy sprint ale praktycznie jestem stale napiety,to chyba podświadomy lęk przed upadkiem bo zauważyłem ze na nartach też tak jeżdżę,z głowa wtulona w ramiona.Nie wiem tez czy właśnie to stałe napięcie nie powoduje bólu pleców którego czasem doświadczam.
Wprawdzie ćwicze dośc regularnie mięśnie grzbietu ale bywa tak jak dziś ze praktycznie nie daje rady jechać,siła jest, ochota tez a nie mogę wytrwać dłuższej chwili pochylony nad kierownicą
Ciekawe na ile jest to wina zbyt dużej chyba jednak ramy.Według tabel powinienem jeżdzić na max 19" a ja mam Wheelera 21" Na pewno jest mało zwrotny w XC a ja cały czas jestem wyciagnięty w przód, chociaz jak patrze z boku to wydaje sie zbyt wielki nawet na ten rower.
A jak to jest z Wami?
to nie rama leo, tylko poszczegolne komponenty, np. za dlugi/za niski mostek.
sam w trekingu mam dluuuga rame 21" i jezdzi sie doskonale, oczywiscie czuc roznice jak przesiadam sie na fulla, ktory prawdopodobnie oscyluje okolo 17".
kazda pierdolka zmienia ta geometrie: mostek, sztyca, przesuniecie siodelka, kierownica, czy nawet dodanie spd, gdzie blok zwieksza minimalnie odleglosc.
trzeba poeksperymentowac, :) ale jakos tam bolec/uwierac/sciskac/obcierac bedzie zawsze, bo to nie jest naturalna pozycja czlowieka. :P
sam w trekingu mam dluuuga rame 21" i jezdzi sie doskonale, oczywiscie czuc roznice jak przesiadam sie na fulla, ktory prawdopodobnie oscyluje okolo 17".
kazda pierdolka zmienia ta geometrie: mostek, sztyca, przesuniecie siodelka, kierownica, czy nawet dodanie spd, gdzie blok zwieksza minimalnie odleglosc.
trzeba poeksperymentowac, :) ale jakos tam bolec/uwierac/sciskac/obcierac bedzie zawsze, bo to nie jest naturalna pozycja czlowieka. :P
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
- różowy łokieć
- Buszujacy w forum
- Posts: 618
- Joined: 22 May 2005 12:40
- Location: Radiówek
- Contact:
Spider! Według Carmichael'a przyczyną może być za bardzo pochylone ku przodowi siodełko. Jeżeli nie zadziała zmiana jego położenia to pozostaje manipulowanie długością mostka.
W moim przypadku skorygowanie położenia siodełka wystarczyło. Czasami jednak są dni (nie wiem od czego to zależy) kiedy drętwienie powraca. Pytałem o to bardziej doświadczonych rowerzystów i w zasadzie wszyscy mają te problemy. Rady jakie uzyskałem to: -zmienianie uchwytu kierownicy, -zakładanie zdrętwiałej ręki za plecy i "wymachiwanie" palcami. Sprawdziłem - działa.
W moim przypadku skorygowanie położenia siodełka wystarczyło. Czasami jednak są dni (nie wiem od czego to zależy) kiedy drętwienie powraca. Pytałem o to bardziej doświadczonych rowerzystów i w zasadzie wszyscy mają te problemy. Rady jakie uzyskałem to: -zmienianie uchwytu kierownicy, -zakładanie zdrętwiałej ręki za plecy i "wymachiwanie" palcami. Sprawdziłem - działa.
wiem wiem.. gimnastyka jak napisal hak i juz.
Niezly sen...: http://www.a-trip.com/tracks/view/63930
ja zmieniłem kąt nachylenia mostka i przeszło, ale teraz jest pod dziwnym kątem i zastanawiam się jaki brac przy zmianie?
mam teraz 7,5 stopnia , mostaek 110mm.
mam teraz 7,5 stopnia , mostaek 110mm.
Dbajmy by drzewa rosły jak najdłużej, bo kiedyś zrobią z nich dla Nas trumny
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
"Cichy potok - budzi się, Orzeł straż swą zaczyna
Taka cisza - taniec barw, Nad uśpioną doliną "
http://picasaweb.google.pl/darekab/
słyszałem że drętwienie rąk jest też spowodowane zgarbieniem pleców w odcinku krzyzowym (ciut poniżej łopatek)
podobno nieprawidłowy ucisk na dyski czy coś tam może powodować drętwienie...
jeśli chodzi o kark, to osoby które "leżą" na rowerze odchylają głowę do góry... po pewnym czasie następuje zmęczenie itd...
podobno nieprawidłowy ucisk na dyski czy coś tam może powodować drętwienie...
jeśli chodzi o kark, to osoby które "leżą" na rowerze odchylają głowę do góry... po pewnym czasie następuje zmęczenie itd...
jeśli pochylasz siodełko do przodu to automatycznie bardizej obciążasz ręce więc mogą szybciej drętwieć. wszystko zależy pewnie też od tego jak duże zwyrodnienia ma dana jednostka w kręgosłupie
mi na rowerze strasznie drętwieją stopy i nie umiem sobie z tym poradzić (poza tym, że całkiem luźno sznuruję SPDy - pomaga trochę). jak zaczyna mnie boleć kolano to wiem, że siodełko się opuściło.
mi na rowerze strasznie drętwieją stopy i nie umiem sobie z tym poradzić (poza tym, że całkiem luźno sznuruję SPDy - pomaga trochę). jak zaczyna mnie boleć kolano to wiem, że siodełko się opuściło.
yorek - człowiek z wielkim...marzeniem